
Po kilkuletniej przerwie wznawiam prace na autkiem.
Mimo, że dziur i rdzy nie ma to usuwam ślady działalności poprzednich blacharzy, tak aby przywrócić nadwozie do stanu jak najbardziej przypominającego fabryczny.
Kilka elementów kupiłem nowych a resztę dorabiam ręcznie.

Czekam jeszcze na następną partię elementów na tył a teraz prace nad środkową częścią auta.
Tak wyglądała podłoga po poprzednich naprawach. (łaty, brak przetłoczeń, widoczne spawy, itp.)

Tu po wycince i wstawieniu jednego z elementów:

Tu z zewnątrz. Co ciekawe panele boczne są już jak w modelach >67.
