Wlasnie sprawilem sobie maly projekt na jesienno zimowe popoludnia. Mustang Convertible V6 z 2000 roku.
Co zrobione:
Wszystko co wymagane zeby jezdzil bez zarzutu - wymieniony olej, wymienione plyny w przekladni,hamulce, pasek klinowy, reszta gra bez zarzutu
Z zewnatrz: przednie reflektory, reszta calkiem calkiem.
W srodku: jeszcze nie ruszony......
I tutaj niestety sporo pracy wymaga.....
- kratki wentylacyjne polamane - do wymiany
- srodkowy panel (od radia i wentylacji) polamany - do wymiany
- potel kierowcy wysiedziany az do podlogi - do wymiany
- obudowy tylnych glosnikow przyklejone na silikon - do wymiany
- obudowa zegarow polamana - do wymiany
- panel drzwi od kierowcy - winyl popekany - do wymiany
- oslonka przeciwsloneczna od kierowcy - wyzarta jak przez myszy - do wymiany (od razu obie)
- kierownica - looooo matko co to jest - do wymiany i obicia skora
- cala tapicerka do obicia
- dywan do wymiany
- plastiki (centralna konsola, tylne boczki, boczki drzwi, itp do przemalowania
- podlokietnik do wymiany
no i jeszcze kilka innych pierdolek
bede informowal na bierzaco jak upiekszanie idzie....
- IMG_6157.jpg (65.31 KiB) Przejrzano 3823 razy
- IMG_6158.jpg (25.53 KiB) Przejrzano 3823 razy
- IMG_6159.jpg (22.09 KiB) Przejrzano 3823 razy
- IMG_6160.jpg (22.91 KiB) Przejrzano 3823 razy
- IMG_6161.jpg (25.44 KiB) Przejrzano 3823 razy
- IMG_6162.jpg (20.72 KiB) Przejrzano 3823 razy