Strona 6 z 7

: 2009-01-20, 23:06
autor: Dakota
Eh...
Oglądamy z Kaesem teraz Long Way Round. Serial, w którym Evan McGregor z kumplem podróżują na motorach dookoła świata przez Europę (to nudne) i dalej na wschód Kazachstan, Mongolia, częściowo Rosja (dalej nie wiem, bo trzeci odcinek skończyliśmy).

Zachwyciłam się Mongolią. Na początku myślałam, żeby pojechać tam motorami, coś w rodzaju tych beemek, którymi jeżdżą chłopaki z serialu... ale patrząc na ich problemy, to dla mnie odpada. Jak na razie...
Więc... dziś wymyśliłam wyprawę do Mongolii na koniach! :serce: :serce: Czyli przylot do Gdzieś-Tam, wynajęcie przewodnika + 4 konie, ale te ichniejsze, jak najmniej bagażu i gratów i jazda!! Chyba dziś nie zasnę z wrażenia! Już siebie widzę o zachodzie słońca, przede mną Ałtaj, obóz i ognisko, gdzieś nad rzeką... Sama przyroda, cisza i spokój... To by była przygoda!!!
Tylko nauczyć Kaesa jazdy na koniu... I żeby nam koników nie pod...lili pierwszej nocy...

: 2009-01-21, 00:23
autor: Radek
To widzę że z Chorwacji nici? Zabrakło zapału., nowy pomysł już jest... ech...

: 2009-01-21, 07:28
autor: Pawellos
Nie wiem czemu, ale odniosłem wrażenie że Dakota wcale nie ma na myśli wakacji mustangiem, więc Chorwacja chyba dalej nie zmienna... :D

: 2009-01-21, 09:38
autor: kaes
Nie no :) Pomysł Dakoty jest świetny ale na pewno nie na te wakacje (przykro mi Żono jeśli Cię rozczarowałem :/)
W te wakacje jak się uda ( z powodów finansowych) ten trip Mustangowy to będę wniebowzięty. Z powodu spłacania Mustanga nie wiadomo czy coś się uda odłożyć :rotfl: :rotfl:

: 2009-01-21, 09:43
autor: Dakota
Eh... Chłopaki... Nie kumam.
Przecież jest ekipa do Chorwacji, macie plan i termin. Popsułam Wam cokolwiek?
Ja się nie dopisuję z Kaesem, bo jest kilka rzeczy, które się na nas zwaliły nie planowane i cholera wie co z tego wyniknie.

A mój pomysł na Mongolię konno to najwcześniej za rok! Kaes chyba nigdy nie był w stadninie... nie mówiąc o siedzeniu w siodle :D Na razie usłyszałam od niego słabe: "YHY pomysł fajny...", co może oznaczać wszystko :D :D :D

: 2009-01-21, 10:10
autor: Radek
Dakota, a sorki :)

: 2009-01-21, 10:14
autor: kaes
Dakota pisze:bo jest kilka rzeczy, które się na nas zwaliły nie planowane
czyli kupno Mustanga :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

: 2009-01-21, 11:51
autor: Thomas
kaes pisze:
Dakota pisze:bo jest kilka rzeczy, które się na nas zwaliły nie planowane
czyli kupno Mustanga :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
To ile tych mustangów macie, skoro kilka rzeczy :zdziwko: ?

: 2009-01-21, 12:33
autor: kaes
no jeden :) to najważniejszy czynnik. Reszta finansowych dodatków przy nim to pikuś :D

: 2009-01-26, 20:39
autor: Pawellos
Widzę że wszystkim entuzjazm opad, no cóż, ja i tak jadę na objazdówkę, tylko w wypadku jak sam z kobitą, to pewnie do Włoch...
Myślę że na termin to jeszcze jest czas, bardziej interesuje mnie ustalenie ile dni i w końcu jakaś finalna trasa...
Jeśli jeszcze są chętni, wiecie... go go go ;)

: 2009-01-26, 22:57
autor: Radek
Pawellos pisze:tylko w wypadku jak sam z kobitą, to pewnie do Włoch...
Na żadną listę się nie wpisałeś... Nawet EW. chętnych.

Co do entuzjazmu, to ja odpuściłem, bo widzę że słomiany zapał jest.

: 2009-01-26, 23:08
autor: Kaś
Jakie odpuściłem?! Ja się pytam jakie odpuściłem?!

Dajcie przeżyc ten parszywy styczeń i będziemy działać. Jedna szkoła mi już odpadła, więc terminowo jestem bardziej przystępna, jutro mój mustang jedzie do lekarza, więc albo odsapne jak go wyleczą, albo pogrążę się w jeszcze większej rozpaczy...
Ale jakby nie było, ja i Olo myślimy o tym wyjeździe! :)

: 2009-01-27, 01:08
autor: Pawellos
Radek pisze:Na żadną listę się nie wpisałeś... Nawet EW. chętnych.
Tylko byscie listy robili, co za różnica czy jestem na liście czy nie?
Przecież mówiłem że jak będę wiedział co i jak, to pogadam z kobitą, po co komu listy, co to zmienia..

[ Dodano: 2009-01-27, 00:09 ]
Kaś pisze:Ale jakby nie było, ja i Olo myślimy o tym wyjeździe!
Znów razem? ;)

: 2009-01-27, 08:52
autor: Hans
Kaś pisze:Jedna szkoła mi już odpadła(...)
Bosz... :zdziwko: Na nadmiar czasu cierpisz? :) To w ilu szkołach nauki pobierasz?! :)

: 2009-01-27, 09:19
autor: Radek
Pawellos pisze:Tylko byscie listy robili, co za różnica czy jestem na liście czy nie?
To że nie chcesz lub chcesz jechać...
Pawellos pisze:Przecież mówiłem że jak będę wiedział co i jak, to pogadam z kobitą, po co komu listy, co to zmienia..
To chętni ustalają/ustalali co i jak, a nie biuro podróży i na gotowe, na tym polega, ustalanie wspólnego wyjazdu.

Zresztą ja się nie wtrącam, odpuściłem temacik.