Re: Mustang & Friends Track Day w Ułęży 24-09-2011
: 2011-09-26, 11:29
Jeszcze kilka zdań refleksji:
- super pogoda, kolejny raz udało nam się wymierzyć idealnie w barometr
- świetna trasa, Wróbel zrobił mi numer bo dzień wcześniej rozmawialiśmy o trasie podobnej, z może drobnymi zmianami i ew. do pojechania w drugą stronę a tu pełne zaskoczenie, pozytywne jak się okazało po kilku jazdach w czasie których jeszcze się gubiłem
- bezproblemowo jeździło się z kolegami z hh i wcale nie było za ciasno. W ogóle bardzo mili ludzie i zaskakująco szybkie, choć niepozorne samochody. Dzięki pomocy kolegów z hh doładowałem swoje opony do odpowiedniego ciśnienia, pierwsze kółka miałem wrażenie jakby mi się miały zdjąć z obręczy;)
- lekkie zamieszanie organizacyjne na początku ale aut było dużo, stąd też minęła chwila zanim wszyscy ustawili się na odpowiednie pozycje. Gdy to się stało dalej było już OK.
- wciąż mam lekki żal do siebie, ze nie załatwiłem kogoś do pilnowania listy i czasów, mam nadzieję, że chłopaki się nie gniewają, że przykułem ich do jednego miejsca, w każdym razie wiedzcie, że bez Waszej pomocy byśmy się pogubili w tym wszystkim.
Niespodzianki numeru (miłe):
- Horse (już ja Ci kiedyś zajrzę pod maskę i się okaże czy nie masz tam przynajmniej 7 cylindrów;))
- Koral – że Camaro SS wolniejsze na prostej od nowego 5.0, tego bym się spodziewał. Ważniejsze jednak jest to, że na torze wykręcał doskonałe czasy (wciął się nawet na pudło w grupie HH) a przecież pierwszy raz w Ułęży. To Camaro musi być całkiem niezłe.. ale i tak nie zamieniłbym się;)
- Alustar miał moim zdaniem szanse na zejście poniżej magicznej bariery 2.30, szkoda, że tak wyszło z ta opona;(
Myślę, że tym razem napiszę jakąś krótką relację z naszej imprezy do wrzucenia na stronę http://www.mustangtrackday.pl" onclick="window.open(this.href);return false;. Jeżeli ktoś ma ochotę się dołożyć to proszę o info.
- super pogoda, kolejny raz udało nam się wymierzyć idealnie w barometr
- świetna trasa, Wróbel zrobił mi numer bo dzień wcześniej rozmawialiśmy o trasie podobnej, z może drobnymi zmianami i ew. do pojechania w drugą stronę a tu pełne zaskoczenie, pozytywne jak się okazało po kilku jazdach w czasie których jeszcze się gubiłem
- bezproblemowo jeździło się z kolegami z hh i wcale nie było za ciasno. W ogóle bardzo mili ludzie i zaskakująco szybkie, choć niepozorne samochody. Dzięki pomocy kolegów z hh doładowałem swoje opony do odpowiedniego ciśnienia, pierwsze kółka miałem wrażenie jakby mi się miały zdjąć z obręczy;)
- lekkie zamieszanie organizacyjne na początku ale aut było dużo, stąd też minęła chwila zanim wszyscy ustawili się na odpowiednie pozycje. Gdy to się stało dalej było już OK.
- wciąż mam lekki żal do siebie, ze nie załatwiłem kogoś do pilnowania listy i czasów, mam nadzieję, że chłopaki się nie gniewają, że przykułem ich do jednego miejsca, w każdym razie wiedzcie, że bez Waszej pomocy byśmy się pogubili w tym wszystkim.
Niespodzianki numeru (miłe):
- Horse (już ja Ci kiedyś zajrzę pod maskę i się okaże czy nie masz tam przynajmniej 7 cylindrów;))
- Koral – że Camaro SS wolniejsze na prostej od nowego 5.0, tego bym się spodziewał. Ważniejsze jednak jest to, że na torze wykręcał doskonałe czasy (wciął się nawet na pudło w grupie HH) a przecież pierwszy raz w Ułęży. To Camaro musi być całkiem niezłe.. ale i tak nie zamieniłbym się;)
- Alustar miał moim zdaniem szanse na zejście poniżej magicznej bariery 2.30, szkoda, że tak wyszło z ta opona;(
Myślę, że tym razem napiszę jakąś krótką relację z naszej imprezy do wrzucenia na stronę http://www.mustangtrackday.pl" onclick="window.open(this.href);return false;. Jeżeli ktoś ma ochotę się dołożyć to proszę o info.