Ale jednak moc na tym torze też się liczyła, było kilka miejsc w których dało się mocą nadrobić, zresztą to widać po wyjątkowych czasach Alustara, które są zasługą zarówno umiejętności jak i potęgi mocy 
Na Classic Auto mieliśmy całkiem inaczej tor ustawony, dużo szykan, slalomów, właściwie nonstop w zakręcie i tam rzeczywiście moc nie miała większego znaczenia. 
Tak mi właśnie zaświtało, że można ustawić tor w taki sposób, że wpływ mocy silników będzie bardzo zminimalizowany i wtedy można uprościć bardzo podział na klasy. Tylko zawieszenie, opony oraz łącznik między kierownicą i pedałami 

  miałyby istotne znaczenie.
Nie wiem tylko czy Wróbel ma aż tyle pachołków, żeby taki tor ustawić 
 
No czy to jest taki fun jaki lubimy najbardziej.. ale taka trasa musi być wcale wolna, np. jak dla mnie te szybkie slalomy były super fajne!