[ Ogłoszenie!] Uwaga na auta amerykańskie w PL

[Radek]

poczytaj na forum, wiele razy o tym juz pisali i wychodzi na to ze V8 pali mniej od V6, a najmniej pali shelby 5.4V8

jak na forach BMW 1.6 pali wlasciwie tyle co 1.8, 2.0 wlasciwie tyle co 2.5, a 2.8 mniej od 2.5 bo nie jest wysilone. Wiec 2.8 pali tyle co 1.6.

Generalnie wszystkie palą 8litrow w miescie i 7 w trasie. Gazu kazde auto pali 10-10,5 w miescie a w trasie 8. Normalnie nie ma po co pytac bo kazde auto pali tyle samo.

mi GT w trasie spala od 9,5do10,5l, V6 pali mi ok 11 ale LPG(sekwencja)

I to potwuierdzam, mój 10,5 L LPG w trasie.

[Stachu_xjr]

czy jak byłą wyszelona poduszka pasażera widac jakeiś uszkodzenia na desce rozdzielczej ??

[PMN]

Udało mi się uzyskać 57l/100km z kilkudziesięciokilometrowej trasy
Tak a' propos spalania.

[Radek]

qStachu_xjr, oczywiscie!

[Anonymous]

czy jak byłą wyszelona poduszka pasażera widac jakeiś uszkodzenia na desce rozdzielczej ??

Jak chcesz usunąc ślad, będziesz musiał wymienic całe pokrycie deski jeśli się nie mylę. Przynajmniej tak byłby rozwiązany temat w USA. Używaną deskę (nawet z poduszką pasażera) można trafic za 500-600 $ ale dochodzi zabawa w szukanie koloru itd...

[AluStar]

Ja widzialem osobiscie zrobiona audi a8 z wystrzelona poduszka przez firme z poznania - ( gazety wsrodku ) pomalowana deska - trzeba bylo sie przyjrzeć minimalnym falom na desce - - laik nie pozna - jak by mi nie powiedzieli to bym się nie kapnol ..

[Olaf]

Stachu,

kurde, spalanie w mieście Ciebie zabije - przejrzyj wątki na forum (w W-wie w korkach 21 l). A na Śląsku pewnie z 17 l. (mniejsze korki, lepsze drogi ; )

a tytuł SALVAGE to nie "jest ok" tylko dzwon potężny i skierowanie na złom !!!! Wydeje mi się że zgodnie z przepisami nikt w PL teoretycznie nie ma prawa takiego auta zarejestrować! (oczywiście za 200zł łapówki niejeden urzędnik uzna tłumaczenie "Salvage" jako "uszkodzony" za właściwe : ((

90% Mustangów na Allegro to rozbitki - na tym polega "zarabianie pieniędzy" przez niektórych. (albo oszustwa jak ja to nazywam).

Rok temu przy niskim kursie $ to bym radził: "właź w samolot do Chicago za 1800zł i sam sobie kup" a teraz no to dupa zbita , ciężko coś doradzić - trzeba sprawdzać czy był słabo uszkodzony i tyle ; (

[Koral]

zgadza sie, 90% aut z usa to rozbitki, ale Polacy czesto wola byc oszukani i zyc nieswiadomi jakim autem jezdza mialem przypadek ze kiedys sprzedawalem passata 1.9tdi ktory mial 205tys.km z ksiazka serwisowa i klient ktory kupil powiedzial ze szkoda ze nie cofnalem licznika bo on i tak to zrobi-auto kupowal dla siebie ale chcial sie wszystkim chwalic niskim przebiegiem-paranoja jakas;d;)
tak samo jak sie mnie pytaja o bezwypadkowosc GT mowie ze mial blotnik i drzwi malowane i wyczuwam ze woleli by zapewnienie ze nie mial nigdy nawet jednej ryski na lakierze- i pewnie dzwonia dalej do tych co tak zapewniaja a w rzeczywistosci sa to auta po kasacji to tak jak z kobieta,zadna nei chce uslyszec ze jest brzydka, nawet jak jest to woli byc oklamywana

[Anonymous]

a tytuł SALVAGE to nie "jest ok" tylko dzwon potężny i skierowanie na złom !!!!

Akurat tutaj muszę się nie zgodzic. Salvage title jest wydawany z kilku okazji chociaż generalnie zasada brzmi - wartośc naprawy przekracza wartośc samochodu. Często jednak jest tak, że to co wg rzeczoznawcy jest "nie do przyjęcia" z naszej perspektywy może się wydac śmieszne. Druga możliwośc, to auto po kradzieży czyli tzw theft recovery - też w większości stanów mają wydawany Salvage title. Generlanie w USA jest przepis (chyba we wszystkich stanach) że sprzedawca który sprzedaje auto z Reconstructed Salvage Title musi posiadac zdjęcia auta przed wypadkiem. Tyle, że nie musi np ujawinic (a na zdj nie widac) że auto miało zgięte słupki, pogiętą ramę itd...

co robią "importerzy"? - Chcąc ominąc zabawę z rejestracją (cleniem zresztą też) - naprawiają auta do stanu dopuszczenia do ruchu - np w Nowym Yorku są w stanie uzyskac Clean Title, jeśli auto zostało poprawnie złożone. Ciężko się wtedy tropnąc u na że coś było nie tak... zostaje tylko CARFAX. Podsumowując auto z salvage w papierach - tak - ale tylko z zaufanego źródła.

[Olaf]

Jamac,

masz rację, ok, napisałeś to precyzyjnie. Ja to chciałem podkreslić że auta z Salvage title nie nie są "stłuczki" tylko mocne walnięcia (ja akurat takie widziałem, bo zastanawiałem się - jak nie miałem pieniędzy- czy nie kupić "lekko powypadkowego"). NIestety wszystkie "lekko" okazywały się jak dla mnie "mocno" lub "b. mocno" powypadkowe tzn. jak ktoś sam ma warsztat to może to sobie klepać ale tak jak ja (ani widu ani słychu : )) no to nie ma sensu się bawić w powypadkowe.

Ja w ogóle to się zastanawiam jak w powypadkowcach działa elektronika (komp) bo u mnie nawet po polskiej przeróbce kierunkowskazów po roku znowu się pieprzą : (((
także z PL naprawiać Mustanga to trzeba mieć .... fart (na pewno).

[Stachu_xjr]

Wiesz jak bedzie palił do 20l/100km to i tak bedzie w miare, Jaguar mi palił 22 przy butowaniu a na trasie jadąc do 140- 16 l

[Pawellos]

Pawellos, współczuje, trzymam kciuki że się ładnie zrobi, gdzie masz AC?

pzu ;)

ale najważniejsze, że z Tobą ok. i widzę, że nie załamujesz się tym, tylko idziesz dalej

nie jest tak źle, poza tylnym nadkolem w sumie nie ma się czym przejmować ;)

[Koral]

reczywiscie nie jest zle,szkoda tylko ze przed samym zlotem .. a to z Twojej winy kolizja?

[Little Pony]

łeee, będzie żył

[Pawellos]

to spotkanie ja/barierka a nie ja/inny samochod...
chętnie bym zwalił że to wina barierki, ale chyba nie przejdzie