opolszczyzna 3.Mai

[Rustang]

ok, to godzina 13:OO pod zamkiem w Mosznej. Potem przejazd do Pokrzywnej?

tak, i po obiadku przez glucholazy do nysy nad jezioro

[Constantin]

Ja niestety odpadam... około 15 musze być w domu, potem lece na Gliwice. Mam nadzieję że częściej będziemy coś organizować w naszym rejonie

[Rustang]

mala mapka gdzie sie spotkamy, tam cos dzis zakazy porobily dlatego to nie parking bezposrednio przed zamkiem

mam nadzieje ze nie bedziemy w dwojke

[MustangRybnik]

Ja też pewnie będę szybciej:)
Ile KM ta trasa wynosi ?

[Rustang]

Jakieś 60km
Pogoda bedzie piekna, zapraszamy

[MustangRybnik]

Eee to nawet jeden bak paliwa starczy

[Rustang]

Ups 120 km zapomniałem o powrocie

[MustangRybnik]

i 100 km żebym się w Mosznej znalazł

[Rustang]

Jeżeli wyjedziesz o 8 to paliwo starczy Haha

[MaciekW]

mala mapka gdzie sie spotkamy, tam cos dzis zakazy porobily dlatego to nie parking bezposrednio przed zamkiem

mam nadzieje ze nie bedziemy w dwojke

Trafi mnie coś zaraz... Trzeci raz odpisuję, komp mi głupieje i znika post...
Ostatnia próba - nie będziecie we dwóch, bo my na pewno się pojawimy, również przed 13.
Numer do mnie 605 368 120

U nas słabo z Mustangami na forum, więc i tak dobrze, że się spotkamy

[MartiniPL]

żona nie czuje się najlepiej, i jak jej się nie polepszy, nie damy rady przyjechać (jest w ciąży)

[Rustang]

dziekuje za bardzo fajnie spedzony dzien, pogoda byla piekna, ludzi wszedzie mnostwo moze ktos jeszcze jakies fotki zrobil

szkoda ze nas tak malo bylo
nastepnym razem spotkanie u was

dzieki wielkie

[MustangRybnik]

Ja już też w domu:) mam kilka fotek wrzucę później dzięki za spędzony czas i do zobaczenia.

[MaciekW]

My również już odpoczywamy!
Dzień był super, cały plan zrealizowany na pełnym luzie - zamek i park w Mosznej, potem pstrągi w Pokrzywnej i gofry nad Jeziorem Nyskim - głodem nie przymieraliśmy !
Kto chciał, a nie przyjechał - niech żałuje!

[MartiniPL]

pogoda piękna, warunki super, szkoda że nie dotarliśmy, mimo wielkich chęci. Wrzućcie proszę fotki jakieś, bo aż żal, że nas to ominęło...