- na nierównościach słyszalne były stuki w tylnej części auta, a przy dużych uskokach przy większych prędkościach odczuwalne było podskakiwanie kół. Postanowiłem zrobić porządek z zawieszeniem i zakupiłem: amortyzatory przednie + tylne oraz nowe drążki kierownicze.
Dodatkowo po wymianie amorów i drążków zrobiona została zbieżność.
Po drodze miałem jeszcze problemy z bijąca kierownicą powyżej 100km/h. Najpierw obwiniałem za to opony, zakupiłem inne, przełożone i wyważone ale to nie pomogło.
Sprawa została rozwiązana przez optymalizację kół z testem drogowym oraz doważaniem dynamicznym na aucie. Obecnie drgania praktycznie ustały, są delikatnie odczuwalne przy 140 km/h ale lepiej już chyba nie będzie...
Obecnie Mustang jeździ i służy za daily, tak jak pierwotnie zakładałem
Drugie auto, które mam jest do dawania frajdy w zakrętach - MX5 
) co nie oznacza, że stoi w miejscu. W ostatnich tygodniach znajomy również zakupił Forda. Rok młodszy od mojego ale trochę większy 