Zakup mustanga IV generacji
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2011-02-06, 16:22
Zakup mustanga IV generacji
Witam serdecznie wszystkich Użytkowników tego forum. Od pewnego czasu noszę się z zamiarem kupna auta, no i sami wiecie jak to jest, nieprzespane noce na otomoto, głowa pełna myśli i tak dalej...
Co tu dużo mówić... napiszę z góry o co mi chodzi. Jestem wielkim wielbicielem motoryzacji amerykańskiej no więc najbardziej preferowałbym auto z tamtego regionu. Do głowy wpadł mi taki pomysł aby kupić sobie mustanga z rocznika 1995 - 1999. Oczywiście jak to jest z amerykańcami, wiele z nich dostępne jest po fajnych cenach za oceanem, no ale niestety koszty sprowadzenia nieraz przewyższają koszty samego auta, więc o sprowadzaniu ani myślę. W Polsce takiego mustanga możemy kupić sobie spokojnie za cenę do 20 000 zł a nawet dużo mniej. No i tutaj pojawia się moje pytanie, czy warto? Generalnie auta z tych roczników nie są tak piękne jak ich bracia ze starszych czy dużo młodszych roczników, ale mimo wszystko mają w sobie "to coś" i mi się podobają. Jednak boję się czy takie auto nie zacznie się zaraz psuć. Wiadomo zakupy z komisów czy skupów z góry odpadają, jeśli szukać to tylko od osoby prywatnej bądź Niemcy czy Szwajcaria, choć wolałbym zakupić coś w kraju. Oczywiście, przy zakupie nikt mi nie powie, że to auto to grat i się sypie, każdy będzie zachwalał, ja swoją drogą postaram się przed zakupem sprawdzić go w ASO, ale najpierw wolę spytać Was, czy jest sens w ogóle rozważać opcję zakupu takiego samochodu za te pieniądze? Może ktoś z Was miał czy też ma taki samochód i może powiedzieć coś na temat tego jak się sprawuje? Generalnie chodzi mi o to by on się nie sypał, wiadomo to co się zużywa to zawsze należy wymienić, ale nie chce mieć sytuacji, że padnie mi silnik czy skrzynia i już się nie będzie opłacało tego robić. Co o tym myślicie?
Cóż mogę jeszcze powiedzieć... samochodu tego stanowczo nie kupuję do "katowania", w grze będzie tylko normalna jazda, nie żadne sporty wyczynowe Skrzynia na jaką stawiam to manual, silnik v6 3.8 litra. Zdaję sobie sprawę, że taki samochód to większe koszta nie tylko na paliwo, ale także ubezpieczenia itp. Naczytałem się w Internecie już od cholery na tematy tego samochodu i głowa pęka mi od różnorodności informacji które zdobyłem, dlatego piszę do Was o porady.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Co tu dużo mówić... napiszę z góry o co mi chodzi. Jestem wielkim wielbicielem motoryzacji amerykańskiej no więc najbardziej preferowałbym auto z tamtego regionu. Do głowy wpadł mi taki pomysł aby kupić sobie mustanga z rocznika 1995 - 1999. Oczywiście jak to jest z amerykańcami, wiele z nich dostępne jest po fajnych cenach za oceanem, no ale niestety koszty sprowadzenia nieraz przewyższają koszty samego auta, więc o sprowadzaniu ani myślę. W Polsce takiego mustanga możemy kupić sobie spokojnie za cenę do 20 000 zł a nawet dużo mniej. No i tutaj pojawia się moje pytanie, czy warto? Generalnie auta z tych roczników nie są tak piękne jak ich bracia ze starszych czy dużo młodszych roczników, ale mimo wszystko mają w sobie "to coś" i mi się podobają. Jednak boję się czy takie auto nie zacznie się zaraz psuć. Wiadomo zakupy z komisów czy skupów z góry odpadają, jeśli szukać to tylko od osoby prywatnej bądź Niemcy czy Szwajcaria, choć wolałbym zakupić coś w kraju. Oczywiście, przy zakupie nikt mi nie powie, że to auto to grat i się sypie, każdy będzie zachwalał, ja swoją drogą postaram się przed zakupem sprawdzić go w ASO, ale najpierw wolę spytać Was, czy jest sens w ogóle rozważać opcję zakupu takiego samochodu za te pieniądze? Może ktoś z Was miał czy też ma taki samochód i może powiedzieć coś na temat tego jak się sprawuje? Generalnie chodzi mi o to by on się nie sypał, wiadomo to co się zużywa to zawsze należy wymienić, ale nie chce mieć sytuacji, że padnie mi silnik czy skrzynia i już się nie będzie opłacało tego robić. Co o tym myślicie?
Cóż mogę jeszcze powiedzieć... samochodu tego stanowczo nie kupuję do "katowania", w grze będzie tylko normalna jazda, nie żadne sporty wyczynowe Skrzynia na jaką stawiam to manual, silnik v6 3.8 litra. Zdaję sobie sprawę, że taki samochód to większe koszta nie tylko na paliwo, ale także ubezpieczenia itp. Naczytałem się w Internecie już od cholery na tematy tego samochodu i głowa pęka mi od różnorodności informacji które zdobyłem, dlatego piszę do Was o porady.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2391
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
mogę ci pomóc w zakupie mustanga z rocznika 94-98 bo wtych latach było produkowane SN95 jeżeli coś masz na oku to dawaj linka a jeżeli byś osobiście oglądał to rób fotki dobrze jakimś aparatem to pomogę ci ocenić samochod
nie omijaj też v8 cena może być podobna a spalanie niedużo wyższe
i zdobywaj vin bedzie można sprawdzić w jakim stanie wyjechał ze stanów
nie omijaj też v8 cena może być podobna a spalanie niedużo wyższe
i zdobywaj vin bedzie można sprawdzić w jakim stanie wyjechał ze stanów
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2011-02-06, 16:22
Cześć, dzięki za odpowiedź. Póki co przeglądam masę aukcji, w oko wpadła mi jedna:
LINK
Choć na razie się tylko orientuję, samochód będę kupował na wiosnę, ale warto wcześniej wiedzieć co i jak i coś tam namierzyć. Pozdrawiam
LINK
Choć na razie się tylko orientuję, samochód będę kupował na wiosnę, ale warto wcześniej wiedzieć co i jak i coś tam namierzyć. Pozdrawiam
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2391
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2122
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
cześćrok-swietlny,
Myślę, że do 20tys. spokojnie znjadziesz Sn95 w ładnym stanie.
Myślę, że do 20tys. spokojnie znjadziesz Sn95 w ładnym stanie.
Ja mam 94' 3.8 manual, mam go od 6 lat, przejechałem nim już ponad 80tys. km, jeżdżę nim na co dzień. Jak coś będziesz miał na oku, to wrzucaj. Chętnie pomożemy.rok-swietlny pisze: Może ktoś z Was miał czy też ma taki samochód i może powiedzieć coś na temat tego jak się sprawuje?
-
- Forumowicz
- Posty: 204
- Rejestracja: 2009-04-12, 11:26
- Model: mustang 1996
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: inny
Już na samym wstępie spaliłeś pisząc takie rzeczy o SN95(w dziale IV generacji)!rok-swietlny pisze:Generalnie auta z tych roczników nie są tak piękne jak ich bracia ze starszych czy dużo młodszych roczników,
Zapamiętaj że wielu z nas ma ten model bo się w nim zauroczyło a nie pod kątem braku finansów na nowszy! Najlepszym przykładem jest Rafał który włożył porządną kasę w swoje cacko i gdyby zsumował wszystko miałby dość młodego mustanga!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2011-02-06, 16:22
Witam, dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Figaro96, przepraszam, że tak to zabrzmiało na myśli miałem to, że na pewno ciekawszy byłby rocznik '69 niż powiedzmy '95 ale nie to, żebym chciał powiedzieć, że IV generacja jest brzydka
Ten samochód Aleksandra który pokazaliście jest super, gdyby był jeszcze dostępny za 1,5 - 2 miesiące to na pewno mocno bym go rozważał po ustaleniu ceny. Póki co czytam i szukam, no i, przede wszystkim zbieram pieniądze
Pozdrawiam.
Figaro96, przepraszam, że tak to zabrzmiało na myśli miałem to, że na pewno ciekawszy byłby rocznik '69 niż powiedzmy '95 ale nie to, żebym chciał powiedzieć, że IV generacja jest brzydka
Ten samochód Aleksandra który pokazaliście jest super, gdyby był jeszcze dostępny za 1,5 - 2 miesiące to na pewno mocno bym go rozważał po ustaleniu ceny. Póki co czytam i szukam, no i, przede wszystkim zbieram pieniądze
Pozdrawiam.
-
- Forumowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Zakup mustanga IV generacji
heh jak chcesz to jest ciagle na sprzedaz:D Cena tez do ustalenia za 14500 sam z gumami wyczynowymi albo za 16 masz mustanga z gumami zwyklimi wyczynowymi i do tego graty za 8k nowe z USA:) ja juz kupilem innego stanga dlatego tez wolalbym wszystko opchnac na raz.
ja wybralem mustanga 4gen bo poza poczatkami 3ciej wszystkie mustangi mi sie podobaja a wyglad maski i rpzednich lamp jest super:D. 4gen jest szczegolnie fajna bo nawiazuje do 1gen coupe a nie jest tak pocieniona jak nadwozie typu fox w 3gen(3cia gen z tego co wiemto flagowy przyklad tego nadwozia) . Vgen nawiazuje do nowszego fastbacka. Pod wzgledem bezpieczenstwa mustangi 4 gen spisuja sie swietnie.Gdy gosc mi wjechal w tyl wisniowego stanga rozwalil sobie caly przod a u mnie byla tylko rysa na zderzaku pas tylny i mocowania zderzaka sie nie przesunely.
4ta gen ma tez swoje wady czyli korodujace listwy na drzwiach(trzeba o nie lepiej dbac i bedzie ok) brak ocynku na zgieciach tylnych blotnikow i na wycietych otworach do choldzenia tylnych tarcz(tu lepiej miec zaslepki z ubozszej wersji lub zabezpieczyc auto ja mam i to i to oraz zacynkowalem zgiecia ale nie ogniowo) . 4gen szczegolnie w silnikach V6 1994-1995 rok ma tendencje do przegrzewania sie w korkach. Pozniej zastosowano lepsze czujniki temperatury i termostaty oraz metalowe uszczelki pod glowice. Czesta niedogodnoscia w v6 jest nierowna praca silnika jest to spowodowane zbyt mala iloscia paliwa podawana przez wtryskiwacze auto ma osiagi swietne ale na biegu jalowym czuc ze male drganie. W niektorych V8 sprzedawanych szczegonie wersjach sporotwych z nakladkami na blotniki bez absu i przesterowanym kompem takze pojawialy sie te klopoty. Mialem takie gt biale i wszystko bylo ok komputer nie wykrywal zadnych problemow a moc wychodzila ok 250KM. Z plusow auta masz niskie ceny czesci i male spalanie w manualnej skrzyni. Bardzo tanie i latwe podkrecenie silnika nawet do 210KM . Samochod ma niski wspolczynnik oporu powietrza co widac jak jezdzi sie po autostradzie w wietrzny dzien( wszystkich zwiewa na boki a mustanga 4gen nie rusza) Dodatkowo masz nieco lepsza widocznosc niz w 5gen ale to moja wlasna opiniaja mialem 5gen dwa razy i dosc krotko. W 4gen przynajmniej u mnie fabrycznie bylo wzmocnone zawieszenie i nie trzeba sie martwic ze cos uszkodzisz gdy wjedziesz w wyrwe w asfalcie. W manualnej skrzyni trzeba uwazac tylko na nieoryginalne lozyska wysprzeglajace i kupowac motorcrafta bo chinskie kopie pekaja wzdluznie pod dlugotrwalym obciazeniem:) Acha 4gen po 1996 roku zostala nieco podniesiona i na nasze drogi wydaje sie bardziej odpowiednia(nie rysujesz spodu na progach zwalniajacych)
ja wybralem mustanga 4gen bo poza poczatkami 3ciej wszystkie mustangi mi sie podobaja a wyglad maski i rpzednich lamp jest super:D. 4gen jest szczegolnie fajna bo nawiazuje do 1gen coupe a nie jest tak pocieniona jak nadwozie typu fox w 3gen(3cia gen z tego co wiemto flagowy przyklad tego nadwozia) . Vgen nawiazuje do nowszego fastbacka. Pod wzgledem bezpieczenstwa mustangi 4 gen spisuja sie swietnie.Gdy gosc mi wjechal w tyl wisniowego stanga rozwalil sobie caly przod a u mnie byla tylko rysa na zderzaku pas tylny i mocowania zderzaka sie nie przesunely.
4ta gen ma tez swoje wady czyli korodujace listwy na drzwiach(trzeba o nie lepiej dbac i bedzie ok) brak ocynku na zgieciach tylnych blotnikow i na wycietych otworach do choldzenia tylnych tarcz(tu lepiej miec zaslepki z ubozszej wersji lub zabezpieczyc auto ja mam i to i to oraz zacynkowalem zgiecia ale nie ogniowo) . 4gen szczegolnie w silnikach V6 1994-1995 rok ma tendencje do przegrzewania sie w korkach. Pozniej zastosowano lepsze czujniki temperatury i termostaty oraz metalowe uszczelki pod glowice. Czesta niedogodnoscia w v6 jest nierowna praca silnika jest to spowodowane zbyt mala iloscia paliwa podawana przez wtryskiwacze auto ma osiagi swietne ale na biegu jalowym czuc ze male drganie. W niektorych V8 sprzedawanych szczegonie wersjach sporotwych z nakladkami na blotniki bez absu i przesterowanym kompem takze pojawialy sie te klopoty. Mialem takie gt biale i wszystko bylo ok komputer nie wykrywal zadnych problemow a moc wychodzila ok 250KM. Z plusow auta masz niskie ceny czesci i male spalanie w manualnej skrzyni. Bardzo tanie i latwe podkrecenie silnika nawet do 210KM . Samochod ma niski wspolczynnik oporu powietrza co widac jak jezdzi sie po autostradzie w wietrzny dzien( wszystkich zwiewa na boki a mustanga 4gen nie rusza) Dodatkowo masz nieco lepsza widocznosc niz w 5gen ale to moja wlasna opiniaja mialem 5gen dwa razy i dosc krotko. W 4gen przynajmniej u mnie fabrycznie bylo wzmocnone zawieszenie i nie trzeba sie martwic ze cos uszkodzisz gdy wjedziesz w wyrwe w asfalcie. W manualnej skrzyni trzeba uwazac tylko na nieoryginalne lozyska wysprzeglajace i kupowac motorcrafta bo chinskie kopie pekaja wzdluznie pod dlugotrwalym obciazeniem:) Acha 4gen po 1996 roku zostala nieco podniesiona i na nasze drogi wydaje sie bardziej odpowiednia(nie rysujesz spodu na progach zwalniajacych)
302 HOooooo
-
- Forumowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re:
Ja w swojego wsadzilem prawie 40k po zakupie rozebralem ocynkowalem mijesca ktore nie mialy zabezpieczenia do tego cale podwozie zabezpieczone bylo. Rozebralem 2 razy silnik i wymienilem uszczelki wszystkie do tego rozrzad czujniki walka wraz z osia termostaty czujniki temperatury chlodnica na sportowa uklad chlodzenia z tbirda sc nowy caly jest zamontowany. Lepsze zawieszenie itp rzeczy w sumie z kupnem wyszlo mnie troche:D ale auto jest niezawodne jedyne co sie stalo ostatnio to przepalila sie zarowka od podwswietlenia zegarow (ta miedzy zegarami i musze nowa wsadzic) wsadzilem nowe linki hamulca recznego i sprzegla klocki tarcze zaciski sprzeglo lozyska filtry oleje amortyzatory sworznie. kasowali sklep i wszystko wykupilem co bylo do stanga 3.8 V6 Poza jednym sladem na karoserii(jakby sie ktos oparl lokciem to auto wyglada jak nowy woz i to mnie cieszy:)figaro96 pisze:Już na samym wstępie spaliłeś pisząc takie rzeczy o SN95(w dziale IV generacji)!rok-swietlny pisze:Generalnie auta z tych roczników nie są tak piękne jak ich bracia ze starszych czy dużo młodszych roczników,
Zapamiętaj że wielu z nas ma ten model bo się w nim zauroczyło a nie pod kątem braku finansów na nowszy! Najlepszym przykładem jest Rafał który włożył porządną kasę w swoje cacko i gdyby zsumował wszystko miałby dość młodego mustanga!
A tej zimy wyszla wam moze korozja na aucie? jesli tak to napiszcie gdzie bo szkam elementow ktore moge jeszcze zacynkowac:D narazie robie przez topienie rozgrzanego drutu cynkowego na przygotowana powierzchne.ranty blotnikow tak zabezpieczylem w nnych autach np w polonezie wyszlo super auto koroduje a tam gdzie zabezpieczenie jest polozone wyglada jak nowka blacha i lakier:D a tam gdzie gonie ma to sa wzery na wylot ale to fso:)
302 HOooooo
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2011-02-06, 16:22
Re: Zakup mustanga IV generacji
Alexander, bardzo podoba mi się ten Twój samochód, ale tak jak napisałem, z zakupem muszę wstrzymać się gdzieś do wiosny. Gdybyś wtedy jeszcze go miał to na pewno bym go wziął. Pozdrawiam.
-
- Forumowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Zakup mustanga IV generacji
Spoko za 14tys oddaje mustanga na oponach wyczynowych ale bez czesci i dodatkow. Taka cena to juz minimum dno mul i wodorosty:) moze sie ktos trafi wiosna idzie a w piatek autko co bylo paru ogladac spisalo sie super:)
302 HOooooo
-
- Forumowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Zakup mustanga IV generacji
Mustang sprzedany moj troche zal ale coz:/
Trzymajcie kciuki jade w weekend ogladac mustangi GT:) bo w rodzinie ubylo stangow jeden poszedl w dobre rece a drugiego zmasakrowala navarra:)
Trzymajcie kciuki jade w weekend ogladac mustangi GT:) bo w rodzinie ubylo stangow jeden poszedl w dobre rece a drugiego zmasakrowala navarra:)
302 HOooooo