nasze wypadki i o mało co

Co tam Panie w polityce ?

Moderatorzy: horse, horse

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
adaslaw
Forumowicz
Posty: 598
Rejestracja: 2009-09-30, 15:06
Model: Mustang conv. 2006
Silnik: V6 4.0
Kolor: skromny czarny

nasze wypadki i o mało co

Post autor: adaslaw » 2011-07-23, 17:58

Witam

Człowiek uczy się całe życie, w większości na własnych błędach.
Proponuję, aby w tym wątku ten kto ma ochotę opisał swoje wypadki lub przypadki kiedy było o mało co.

Ja przez ostatni rok nie rozbiłem konia, ale miałem 3 akcje o mało co.

1.
Droga dwupasmowa, jadę szybko lewym pasem. Właśnie miałem mijać samochód jadący prawym pasem, kiedy ten gamoń wjechał (bez kierunkowskazu - a jakże) na pół mojego pasa, bo wymijał rowerzystę (ja rowerzysty niestety nie widziałem, bo był zasłonięty przez ów samochód). Uratowało mnie hamowanie ma maksa.

2.
Podobna sytuacja. Wracam sobie z Mustang Race, jadę lewym pasem (droga 2 pasy). Jakiś bus, również bez kierunkowskazu, ze swojego prawego, nagle wtargnął na mój lewy pas. Ja po hamulcach, on widząc swój błąd też w miarę szybko wrócił na swój prawy pas. Było gorąco.

3.
Włączałem się do ruchu wyjeżdżając jak co dzień ze swojego parkingu podziemnego. Wyjeżdżałem na małą uliczkę o małym ruchu. Patrzę zawsze w dwie strony, a skręcałem w prawo. Po lewej nic, po prawej widzę samochód wolno jadący swoim pasem - zatem można wyjeżdżać. Zonk :/ Okazało się, że po mojej prawej stronie, ten wolno jadący samochód wyprzedzał bardzo szybko inny samochód, którego nie widziałem. Znowu było blisko i znowu gorąco :/

No to może się wzajemnie w tym wątku czegoś zawczasu nauczymy, a nie ... po dzwonku :)

Narka :)
Adaslaw



Awatar użytkownika
AluStar
Forumowicz
Posty: 2315
Rejestracja: 2008-09-09, 23:25
Model: GT500
Silnik: inny V8
Kontakt:

Wypadki

Post autor: AluStar » 2012-04-13, 18:00




rick
Członek Honorowy MKP
Posty: 1206
Rejestracja: 2011-02-23, 05:09
Model: 67 fastback
Silnik: V8 4.6
Kolor: primer,czarny,bialy

Re: nasze wypadki i o mało co

Post autor: rick » 2012-04-13, 21:10

Kilka tygodni temu, wracałem do domu z Detroit. Drugi kierowca, a ja nie chcieli policji wolac, więc zdecydowaliśmy się naprawić sami. Kupiłem części z złomowisko, i wygląda dobrze
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Awatar użytkownika
Kylo1789
Forumowicz
Posty: 137
Rejestracja: 2011-04-18, 06:49
Model: GT Premium 2006
Silnik: V8 4.6
Kolor: Satin Silver with black stripes

Re: nasze wypadki i o mało co

Post autor: Kylo1789 » 2012-04-13, 22:38

Jak kupiłem swojego konia to sytuacje o mało co miałem co chwile. Była końcówka grudnia, drogi oblodzone, zaśnieżone, u mnie lekko zblokowany prawy przedni hamulec, bez obciążenia w bagażniku. Wracam z bratem i dziewczyną do domu. Po drodze modle się, by mojej perełce nic się nie stało (chodzi o samochód ;) ). Środek nocy. Spokojnie jadę sobie 30-50 km/h. Nagle kur** jakby się zawzięli...tiry, ciężarówki...jak nie z naprzeciwka, to za mną zapieprzają dużo szybciej. Chciał, nie chciał on nie wyhamuje, ja nie przyspiesze, bo mnie bokiem postawi, więc wyprzedza jeden za drugim. Ciężarówką rzuca, przyczepą rzuca, zaspy po bokach na 1,5m, uciec nie ma gdzie i tak co parę minut. Serce miałem w gardle już. Najgorsza moja podróż w życiu. Prawie cały czas...przez ponad 400km miałem takie sytuacje. Cud, że nic się nie stało <ulga>



ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko poza Mustangiem”