Kulisy IV OZM
Moderatorzy: celibad, Przemek64, horse, celibad, Przemek64, horse
Re: Kulisy IV OZM
Mi najbardziej się podobał tekst grupki chłopaczków którzy chyba przez przypadek weszli na stoisko Mustangów:
Chłopaki idą w stronę auta Celibad'a i Konika obok, z bananami na twarzach, oczami jak pięcio złotówki: "Patrz, to te nowe Nissany GTR"... Podchodzą bliżej, przyglądają się znaczkom z tyłu i z wielkim zawodem, smutkiem na twarzach i rozczarowaniem: "Nie..., to nie GTR, to tylko Mustangi idziemy stąd..." Ich miny i zawód, że to nie japońce było bezcenne.
			
									
									Chłopaki idą w stronę auta Celibad'a i Konika obok, z bananami na twarzach, oczami jak pięcio złotówki: "Patrz, to te nowe Nissany GTR"... Podchodzą bliżej, przyglądają się znaczkom z tyłu i z wielkim zawodem, smutkiem na twarzach i rozczarowaniem: "Nie..., to nie GTR, to tylko Mustangi idziemy stąd..." Ich miny i zawód, że to nie japońce było bezcenne.
- MAX
 - Stowarzyszenie MKP
 - Posty: 2810
 - Rejestracja: 2009-10-15, 21:52
 - Model: Fastback GT V8 68
 - Silnik: V8 5.0
 - Kolor: Blue & Black
 - Lokalizacja:: Wieliczka
 - Stajnia: Stajnia Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Kulisy IV OZM
Tak to wszystko fakt, napisaliscie dokładnie to co spotkało większość z nas.
Kolejnosć ustaliła sama publika
1 Nie kończące się próby urwania klamki
2 Opieranie sie do fotki na drzwiach
3 Otwieranie wlewu paliwa
4 Siadanie na masce ....... wołam: to dziadek jest przecież, jeszcze 4000 osób i nie bedzie na czym siadać !
5 Drapanie Lakieru
6 Otwieranie Maski
itd...
Oczywiście zdawaliśmy sobie z tego sprawę lecz nikt z nas nie myślał że to będzie tak męczące i uciążliwe
A niedziela, dramat uwierzcie mi bałem się
  
 
Na przyszłość mamy niezłą lekcję ,oczywiście chętnie pokażę moje cudo jednak szczelnie ogrodzone !
			
									
									Kolejnosć ustaliła sama publika
1 Nie kończące się próby urwania klamki
2 Opieranie sie do fotki na drzwiach
3 Otwieranie wlewu paliwa
4 Siadanie na masce ....... wołam: to dziadek jest przecież, jeszcze 4000 osób i nie bedzie na czym siadać !
5 Drapanie Lakieru
6 Otwieranie Maski
itd...
Oczywiście zdawaliśmy sobie z tego sprawę lecz nikt z nas nie myślał że to będzie tak męczące i uciążliwe
A niedziela, dramat uwierzcie mi bałem się
Na przyszłość mamy niezłą lekcję ,oczywiście chętnie pokażę moje cudo jednak szczelnie ogrodzone !
tel 504 266 504
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
						As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
- Deftronic
 - Stowarzyszenie MKP
 - Posty: 489
 - Rejestracja: 2008-10-08, 11:13
 - Model: Shelby GT500
 - Silnik: V8 5.4
 - Kolor: Grabber Orange
 - Lokalizacja:: Acheron
 
Re: Kulisy IV OZM
No ale czegoś nie kumam, przecież już po Manufakturze było wiadomo jak to wygląda, jaka jest kultura u większości zwiedzających. Powiem szczerze, że myślałem, że będziecie mieli ekspozycję jakoś odgrodzoną. Ci co byli na 1szym zlocie kolejny raz przechodzili przez ten sam stres.
			
									
									http://www.dinxproject.org" onclick="window.open(this.href);return false;
						Re: Kulisy IV OZM
Trzeba zrobić tak jak Ferrari i ABT... odgrodzić się na 3 metry i do zdjęć wpuszczać pojedyńczo i tylko kulturalnych.MAX pisze: Na przyszłość mamy niezłą lekcję ,oczywiście chętnie pokażę moje cudo jednak szczelnie ogrodzone !
- MAX
 - Stowarzyszenie MKP
 - Posty: 2810
 - Rejestracja: 2009-10-15, 21:52
 - Model: Fastback GT V8 68
 - Silnik: V8 5.0
 - Kolor: Blue & Black
 - Lokalizacja:: Wieliczka
 - Stajnia: Stajnia Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Kulisy IV OZM
W Łodzi ,niestety nie było mnieDeftronic pisze:No ale czegoś nie kumam, przecież już po Manufakturze było wiadomo jak to wygląda, jaka jest kultura u większości zwiedzających. Powiem szczerze, że myślałem, że będziecie mieli ekspozycję jakoś odgrodzoną. Ci co byli na 1szym zlocie kolejny raz przechodzili przez ten sam stres.
tel 504 266 504
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
						As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
- bathrust
 - Forumowicz
 - Posty: 216
 - Rejestracja: 2011-04-17, 15:56
 - Model: FoxBody 79' Ghia
 - Silnik: V8 5.0
 - Kolor: Grafit
 
Re: Kulisy IV OZM
Ja uważam, że najlepsze co można było zrobić to postąpić jak Maślana 
 Odciąć się na cały weekend od swojego samochodu i wkur*ić się raz i porządnie po weekendzie, a nie przez 72h non stop 
 Zdrowiej znacznie 
			
									
									
- 
				
				egonw3
 - Forumowicz
 - Posty: 131
 - Rejestracja: 2008-07-19, 12:54
 - Model: Mustang GT Bullitt '08
 - Silnik: V6 4.0
 - Kolor: highland green
 
Re: Kulisy IV OZM
To ja jeszcze dorzucę jedno. Otwarłem samochód, wsiadłem z prawej strony, by poszukać czegoś w schowku. Nagle patrzę, a koło mnie, na fotelu kierowcy, siedzi jakiś facet i próbuje kręcić kierownicą...
			
									
									- kaser1
 - Forumowicz
 - Posty: 226
 - Rejestracja: 2009-02-26, 22:49
 - Model: 1969 Mach 1 , 351W
 - Silnik: inny V8
 - Kolor: blu
 - Lokalizacja:: Bydgoszcz
 - Stajnia: Stajnia Bydgoszcz
 
Re: Kulisy IV OZM
Ja to miałem dopiero inżyniera. Wyszedłem sobie ,z żoną i dzieciakami zwiedzić targi, poniuchać co tam  w biznesie motoryzacynym słychać  ,oczywiście zamknąłem samochód przed LARWAMI i wróciłem po 2 godzinach ze spaceru, a tu widzę jakiś inżynier otworzył sobie maskę i doktorat pisze na temat mojego silnika ,grzebiąc łapami przy ekeltryce jakby chcial wleźć w cewke, a jego parchate paluchy miały by robić za świece . Jak go opi....liłem to jeszcze obrażony ,jakby to jego QŃ i co ja chce od niego, przecież on tylko ogląda "- obraza majestatu przecież to ich właność a my to takie sztyfty od przyprowadznie państu samochodów"
Oprócz tego każy sie opieral o dach aby sobie zrobic zdjęcie ( jest już porysowany niestety ) ,a czy QŃ ot ich kumpel od piwa, żeby się oniego opireać
Kilka razy myślałem ,że pompa mi nie poda i odjade ,ale jakoś przeżylem. Z jednej strony było Ciężko i Maślana wybrał optymalna droge ,ZNIECZULENIE ,następnym razem pójde też w tą drogą. A zdrugiej strony zajebistośc takiego spotrkania rekompensuje wszystkie niedogodności.
 
Pozdrawiam
							
			
									
									Oprócz tego każy sie opieral o dach aby sobie zrobic zdjęcie ( jest już porysowany niestety ) ,a czy QŃ ot ich kumpel od piwa, żeby się oniego opireać
Kilka razy myślałem ,że pompa mi nie poda i odjade ,ale jakoś przeżylem. Z jednej strony było Ciężko i Maślana wybrał optymalna droge ,ZNIECZULENIE ,następnym razem pójde też w tą drogą. A zdrugiej strony zajebistośc takiego spotrkania rekompensuje wszystkie niedogodności.
Pozdrawiam
KASER
						- MartiniPL
 - Forumowicz
 - Posty: 168
 - Rejestracja: 2011-06-08, 15:05
 - Model: AV-X10
 - Silnik: V6 4.0
 - Kolor: SubSilver
 
Re: Kulisy IV OZM
Moja perspektywa:
Przyjeżdżam po długiej trasie, auto wygląda tak, że pożal się Boże. Wpadam na halę, patrzę a tam wypucowane bryki, lśnią, ludzie latają ze szmatkami, pełna profeska. Wracam do samochodu i krzyczę do zmiennika Janusza, "Facet, nie ma co wjeżdżać, bo wstyd i hańba będzie". Okazało się, że jest jakaś tam myjka, więc wio kuca na prysznic. Po dziesięciu minutach zdania nie zmieniłem – normalnie będzie wstyd się pokazać. Do tego zapomniałem koszyczka z materiałami do polerowania i woskowania, więc wypatruję szybko, w gorączce, kto czyści: padło na Alskiego. Pożyczył mi mleczko, jakieś szmatki znalazłem w bagażniku plus nabłyszczacz. Pozostało tylko dać z siebie wszystko. I więcej. Po dwóch godzinach walki z tym, czym przyjechałem, mogłem wypiąć dumnie pierś i powiedzieć: udało się. Mustang godnie prezentuje MKP i nie będzie zbytniego wstydu. Potem zaczęło się wywiadowanie, kto jest kto, kto czym przyjechał i zaglądanie gdzie się da, aby obejrzeć te niesamowite maszyny i posłuchać o pasji, o której dotychczas się tylko czytało. Zobaczyć to wszystko na własne oczy: bezcenne.
			
									
									Przyjeżdżam po długiej trasie, auto wygląda tak, że pożal się Boże. Wpadam na halę, patrzę a tam wypucowane bryki, lśnią, ludzie latają ze szmatkami, pełna profeska. Wracam do samochodu i krzyczę do zmiennika Janusza, "Facet, nie ma co wjeżdżać, bo wstyd i hańba będzie". Okazało się, że jest jakaś tam myjka, więc wio kuca na prysznic. Po dziesięciu minutach zdania nie zmieniłem – normalnie będzie wstyd się pokazać. Do tego zapomniałem koszyczka z materiałami do polerowania i woskowania, więc wypatruję szybko, w gorączce, kto czyści: padło na Alskiego. Pożyczył mi mleczko, jakieś szmatki znalazłem w bagażniku plus nabłyszczacz. Pozostało tylko dać z siebie wszystko. I więcej. Po dwóch godzinach walki z tym, czym przyjechałem, mogłem wypiąć dumnie pierś i powiedzieć: udało się. Mustang godnie prezentuje MKP i nie będzie zbytniego wstydu. Potem zaczęło się wywiadowanie, kto jest kto, kto czym przyjechał i zaglądanie gdzie się da, aby obejrzeć te niesamowite maszyny i posłuchać o pasji, o której dotychczas się tylko czytało. Zobaczyć to wszystko na własne oczy: bezcenne.
- 
				
				Maślana
 - Forumowicz
 - Posty: 110
 - Rejestracja: 2011-03-07, 22:25
 - Model: SN95 FT470
 - Silnik: V6 3.8
 - Kolor: czarno-pomarańczowy
 
Re: Kulisy IV OZM
....a nie bawiły Was teksty typu jaki silnik ile koni jakie przyspieszenie ile pali no i CZY GAZ NIE BYŁBY LEPSZY?????poza tym standardzik wieczna próba oderwania moich pomarańczowych pasów z auta i wieczna próba urwania zapinek z maski jak mniewam zapewne na pamiątkę.....no ale mistrzostwo zrobił gość na myjni jak myjąc konia MIOTŁĄ obdarł mi lakier obrucił sie do mnie i mówi SORY..... 
			
									
									- 
				
				Kris
 - Młodszy Forumowicz
 - Posty: 76
 - Rejestracja: 2009-05-21, 15:33
 - Model: GT CaliforniaSpecial
 - Silnik: V8 5.0
 - Kolor: black
 
Re: Kulisy IV OZM
a mnie rozłożyło to: mama z córką patrzą na znaczek GT na tylnej klapie "zobacz córeczko, nowy model Alfa Romeo"
			
									
									pozdrawiam
Kris
						Kris
- 
				
				alski
 - Forumowicz
 - Posty: 648
 - Rejestracja: 2009-04-19, 13:23
 - Model: GT500 & FAST'67
 - Silnik: inny V8
 - Kolor: Aktualnie Qnia brak na stanie...
 - Lokalizacja:: Poznań
 - Stajnia: Stajnia Wielkopolska
 
Re: Kulisy IV OZM
Jaki kac skoro kierowcą byłem wieczorem??Sunny pisze:
No i zabawy Alskiego z sygnałem w niedziele na kacu
Moje historie..
1. Niedziela - już zmęczony klikaniem klaksonem...gość opiera się na dachu, sygnał klaksonu nie pomaga - grzecznie proszę :" Proszę nie opierać się o auto, fotko bez problemu"; gość: "bez sensu! jestem dealerem (nie wiem do dziś czego
2. Uderzenie chorągiewką w maskę przez uroczego malca i mój txt: "dziękuję za chorągiewkę"... ślad został na wieki wieków...a tatuś luuuzik
3. Otwieram maskę...niech zobaczą trzewia...po 20 sekundach jeden trądzikowaty łapie za dolot i szarpie jakby chciał urwać - podlatuję i pytam : "i co szarpiesz człowieku?!"
zatrzasnąłem wkuty machę...Widzowie za plecami: "w.....ił się bo koleś chciał sobie coś urwać"
4. Podchodzi kolo: "To ile za tę furę chcesz?" ; ja konsternacja
5. Obok patrzę na shelby i koleś otwiera wlew paliwa, wiadomo nie potrafi zamknąć zatrzasku...podchodzę i mówię: "i co sie łapie skoro zamknąć nie potrafi?"
6. Ile pali?? ja:"od 12 do 52" odp. "O! kuuuuuuur....a "
7. wyjeżdżam z targów i oczywiście szmatka i zmazuję setki linii papilarnych mieszkoańców WLKP...Ktoś mówi: "daj spokój - pada deszcz" - ja:"muszę umyć - zły dotyk..."
alski
It's Never Too Late to Have a Happy Childhood
						It's Never Too Late to Have a Happy Childhood
- Dezo
 - Forumowicz
 - Posty: 1616
 - Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
 - Model: BULLITT
 - Silnik: V8 4.6
 - Kolor: HG
 - Kontakt:
 
Re: Kulisy IV OZM
To może ja jeszcze od tej lepszej strony, bo pasjonatów i ludzi z kulturą motoryzacyjną było na szczęście więcej niż psujów i ignorantów.  
 
Facet z aparatem, wsadził górną cześć tułowia przez otwarte okna do 66 i zaczął w środku robić zdjęcia. Słyszałem tylko: "O kur..., o ja pier...., aleee..." - znaczy chyba mu się podobało...
  Odszedł z bananem na czerwonej twarzy.
			
									
									Facet z aparatem, wsadził górną cześć tułowia przez otwarte okna do 66 i zaczął w środku robić zdjęcia. Słyszałem tylko: "O kur..., o ja pier...., aleee..." - znaczy chyba mu się podobało...
Samotny Wilk
						- sim
 - Stowarzyszenie MKP
 - Posty: 219
 - Rejestracja: 2009-11-13, 03:44
 - Model: '87 GT Convertible
 - Silnik: V8 5.0
 - Kolor: Szary
 
Re: Kulisy IV OZM
Moje spostrzeżenia są takie: Najgorsi byli "motoryzacyjni pseudo-wyjadacze". Nie przeczytawszy opisu auta przystępują do oględzin. Auto zamknięte, to szarpią za rygielek (u mnie z racji na wyrobione zawiasy i opadnięte drzwi otwarcie w normalny sposób graniczy z cudem), Mustang nie poddaje się. No to trzeba zajrzeć do schowka. Pobujać zawieszeniem, znaleźć wszelkie możliwe skazy blacharsko-lakiernicze, skwitować trup i pójść dalej. Ale czego tutaj oczekiwać po ludziach, którzy utrzymywali, że "Złotko" Spontana jest cytując "spierd*lone po całości" (mniemam, że to zawiść jakaś, może kompleksy...). Z nieprzyjemnych rzeczy jeszcze to sporo ulotek mi nawrzucano do kabiny (wybierałem na bieżąco).
A z przyjemnych: Pozwoliłem sobie odpalić silnik i pohałasować troszkę. Od razu zbiegowisko i auto zyskuje z 3 gwiazdki na respekcie, wszyscy chcą oglądać silnik (znam to uczucie - tym samym, choć nie tak wyrazistym jak obecnie gangiem uwiódł mnie mój Fox). Podchodzi do mnie chłopiec z 15-16 lat i nieśmiało pyta czy może usiąść za kierownicą i przygazować. Z jednej strony obawa by nie narobił bałaganu, z drugiej widzę ten błysk pasji w oczach i przypominam sobie siebie sprzed jakiś 8 lat, gdy ktoś też mi zaufał, pozwalając zasiąść za kierownicą odnowionego Fastbacka z '69 z 351 ci i przejechać się kawałek (mimo, iż nie miałem jeszcze prawka). Instruuję czego nie ma robić i pozwalam. Chłopak uwiecznia ten moment kamerą w telefonie, wypytuje o różne szczegóły, dziękuje i odchodzi podjarany, a ja mam satysfakcję, że przekazałem pałeczkę i zaszczepiłem w kimś następnym mustangowego bakcyla
			
									
									A z przyjemnych: Pozwoliłem sobie odpalić silnik i pohałasować troszkę. Od razu zbiegowisko i auto zyskuje z 3 gwiazdki na respekcie, wszyscy chcą oglądać silnik (znam to uczucie - tym samym, choć nie tak wyrazistym jak obecnie gangiem uwiódł mnie mój Fox). Podchodzi do mnie chłopiec z 15-16 lat i nieśmiało pyta czy może usiąść za kierownicą i przygazować. Z jednej strony obawa by nie narobił bałaganu, z drugiej widzę ten błysk pasji w oczach i przypominam sobie siebie sprzed jakiś 8 lat, gdy ktoś też mi zaufał, pozwalając zasiąść za kierownicą odnowionego Fastbacka z '69 z 351 ci i przejechać się kawałek (mimo, iż nie miałem jeszcze prawka). Instruuję czego nie ma robić i pozwalam. Chłopak uwiecznia ten moment kamerą w telefonie, wypytuje o różne szczegóły, dziękuje i odchodzi podjarany, a ja mam satysfakcję, że przekazałem pałeczkę i zaszczepiłem w kimś następnym mustangowego bakcyla