Post
autor: Greg73 » 2013-05-09, 09:26
Zachowanie oryginalnego wyglądu było dla mnie ważne, ale nie było priorytetem. Chciałem zbudować auto do, powiedzmy nie codziennego, ale częstego jeżdżenia w sezonie letnim. Dlatego zdecydowałem się na szereg zmian. Wrzucę Wam parę zdjęć silnika i od spodu, żeby pokazać co zostało zmienione. Min. kompletne zawieszenie (Scott Drake), amortyzatory, sprężyny (KYB), przerobienie układu hamulcowego na dwuobwodowy (w stali nierdzewnej) z rozgałęźnikiem z regulatorem siły hamowania i nową pompą oraz hamulcami tarczowymi. Dołożyłem stabilizator z tyłu, zregenerowałem alternator, rozrusznik. Wymieniłem wszystkie uszczelnienia silnika (sam silnik był w stanie idealnym-tłoki, panewki, wał, pierścienie). Cały silnik został wypłukany i "wyczyszczony od środka". Uzupełniono i naprawiono wszystkie uszkodzenia krawędzi podzespołów na styku z uszczelkami. Założono nowy, sportowy rozrząd i pompę wodną o zwiększonej wydajności, aparat zapłonowy. Skrzynia została rozebrana (okazało się, że jest w rewelacyjnym stanie) i wymieniono wszystkie uszczelnienia i zawór. Naprawiono cały układ kierowniczy (zmieniono środek przekładni na nowy, itp.). Wymieniono cały wydech na 3 calowego Flowmastera ze stali nierdzewnej. Kolektory wydechowe (Edelbrocka) naprawiono i pokryto powłoką ceramiczną. Wszystkie elementy, które pozostały "stare" wypiaskowano, ocynkowano i pomalowano proszkowo. Wymieniono część śrub na nowe, stare wypiaskowano i ocynkowano. Założono kompletną, nową instalację elektryczną, wszystkie nowe lampy, przełączniki, akumulator. Jeśli chodzi o środek to część rzeczy widać: nowa tapicerka skórzana (co do foteli przednich to takie auto już kupiłem), obicie boczków, deski przedniej i tylnej półki skórą (jak foteli), zmieniono liczniki na nowe (New Vintage USA wraz ze wszystkimi czujnikami), założono nową kierownicę. Z rzeczy których nie widać: pojazd został profesjonalnie wygłuszony, założono nową (materiałową) podsufitkę i osłony przeciwsłoneczne, wymieniono na nową kompletną instalację nadmuchu powietrza.
To z rzeczy najważniejszych.
Co do wykonywania prac to wszystko robiłem u siebie w firmie, przy olbrzymim zaangażowaniu jednego z naszych pracowników (pasjonata motoryzacji). Ze względu na fakt, że działamy między innymi w branży metalowej (posiadamy laser, piaskarkę, lakiernię proszkową) mogłem bez problemu odnowić i dorobić sporo elementów we własnym zakresie.