Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Moderator: Hans
Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Witam wszystkich,
jako że moje marzenie o posiadaniu konia nie zostało zarzucone, a jedynie "odłożone w czasie", zacząłem się zastanawiać nad jednym tematem... Dla mnie bardzo ważne w aucie jest dobre prowadzenie, pewne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów itd. Niestety (o ile wiem), Mustangi IV i V generacji raczej nie są mistrzami krętych, górskich dróg (mowa o V6/GT, nie o Cobrach i innych wspaniałych wariantach). I tu pojawia się moje pytanie - czy są na rynku rozwiązania, które pomogą poprawić prowadzenie, a które nie będą kosztować połowy wartości auta??
Pozdrawiam
jako że moje marzenie o posiadaniu konia nie zostało zarzucone, a jedynie "odłożone w czasie", zacząłem się zastanawiać nad jednym tematem... Dla mnie bardzo ważne w aucie jest dobre prowadzenie, pewne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów itd. Niestety (o ile wiem), Mustangi IV i V generacji raczej nie są mistrzami krętych, górskich dróg (mowa o V6/GT, nie o Cobrach i innych wspaniałych wariantach). I tu pojawia się moje pytanie - czy są na rynku rozwiązania, które pomogą poprawić prowadzenie, a które nie będą kosztować połowy wartości auta??
Pozdrawiam
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2122
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
wypowiem sie o sn95.
Fabryczne zawieszenie jest zestrojone typowo po amerykańsku, czyli miękko i wygodnie. Do spokojnej jazdy v6 ok.
Ale zawieszenie wg mnie nie nadąża za osiągami wersji V8.
Aby to poprawić można podzielić to na 3 poziomy kosztów i modyfikacji.
1. Nowe twardsze amortyzatory + krótsze twardsze sprężyny+ wymiana gum na poliuretan + grubsze stabilizatory (tył i przód) + rozpórka górna na przód (GT ma w standardzie) + wymiana tylnych control arms + płytki do ustawienia zbieżności na przód caster camber
I ja taki zestaw u siebie mam dzięki czemu auto prowadzi się wg mnie wystarczająco, aby czuć się pewnie na drodze.
2. drugi etap to inwestycja w tylne zawieszenie typu wariant
regulowany panhard bar (s197 ma go w standardzie)
oraz wymiana przodu na lżejszy i dostosowany do zawieszenia gwintowanego
3. to stopień to hardcore i zawieszenie gotowe na wyścigi na torze -
montaż tego nad tylny most
plus tego na przód
Tu porównanie zestawów http://www.griggsracing.com/index.php?c ... _4311_4352" onclick="window.open(this.href);return false;
Myślę, że koszt pierwszego zestawu to ok 5-6tys.
drugi to pewnie z 12-15tys, trzeci 50tys.zł
Fabryczne zawieszenie jest zestrojone typowo po amerykańsku, czyli miękko i wygodnie. Do spokojnej jazdy v6 ok.
Ale zawieszenie wg mnie nie nadąża za osiągami wersji V8.
Aby to poprawić można podzielić to na 3 poziomy kosztów i modyfikacji.
1. Nowe twardsze amortyzatory + krótsze twardsze sprężyny+ wymiana gum na poliuretan + grubsze stabilizatory (tył i przód) + rozpórka górna na przód (GT ma w standardzie) + wymiana tylnych control arms + płytki do ustawienia zbieżności na przód caster camber
I ja taki zestaw u siebie mam dzięki czemu auto prowadzi się wg mnie wystarczająco, aby czuć się pewnie na drodze.
2. drugi etap to inwestycja w tylne zawieszenie typu wariant
regulowany panhard bar (s197 ma go w standardzie)
oraz wymiana przodu na lżejszy i dostosowany do zawieszenia gwintowanego
3. to stopień to hardcore i zawieszenie gotowe na wyścigi na torze -
montaż tego nad tylny most
plus tego na przód
Tu porównanie zestawów http://www.griggsracing.com/index.php?c ... _4311_4352" onclick="window.open(this.href);return false;
Myślę, że koszt pierwszego zestawu to ok 5-6tys.
drugi to pewnie z 12-15tys, trzeci 50tys.zł
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
"doktoryzowałem" się w sprawie panharda i nie jest zalecany do samochodów innych niż terenowe lub przeznaczonych do wyścigów NASCAR, gdzie skręca się tylko w lewo .
WATS Link jest drogi, a korzyści wymierne. Jeśli chciałbyś poprawić prowadenie na zakrętach to rzecz 1sza: coilover na przód i na tył(ewentualnie sprężyny obniżające). Kolejny to usztywnienie budy. Hardcore to klatka, a bardziej wygodnie to:
https://lmr.com/item/LRS-SUBS/79-04-Mus ... Connectors" onclick="window.open(this.href);return false;
+ https://lmr.com/item/EIB-35183/94-04-Mu ... Front-Rear" onclick="window.open(this.href);return false;
Na koniec można pomyśleć na regulowanymi amortyzatorami + regulowane wachacze
WATS Link jest drogi, a korzyści wymierne. Jeśli chciałbyś poprawić prowadenie na zakrętach to rzecz 1sza: coilover na przód i na tył(ewentualnie sprężyny obniżające). Kolejny to usztywnienie budy. Hardcore to klatka, a bardziej wygodnie to:
https://lmr.com/item/LRS-SUBS/79-04-Mus ... Connectors" onclick="window.open(this.href);return false;
+ https://lmr.com/item/EIB-35183/94-04-Mu ... Front-Rear" onclick="window.open(this.href);return false;
Na koniec można pomyśleć na regulowanymi amortyzatorami + regulowane wachacze
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- lamina
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1005
- Rejestracja: 2012-05-28, 20:54
- Model: GT390 1968
- Silnik: inny V8
- Kolor: Highland Green
- Lokalizacja:: Pruszków/Pisz
- Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Najtanie i dające NAJLEPSZE efekty na początek to :mmax88 pisze:Witam wszystkich,
jako że moje marzenie o posiadaniu konia nie zostało zarzucone, a jedynie "odłożone w czasie", zacząłem się zastanawiać nad jednym tematem... Dla mnie bardzo ważne w aucie jest dobre prowadzenie, pewne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów itd. Niestety (o ile wiem), Mustangi IV i V generacji raczej nie są mistrzami krętych, górskich dróg (mowa o V6/GT, nie o Cobrach i innych wspaniałych wariantach). I tu pojawia się moje pytanie - czy są na rynku rozwiązania, które pomogą poprawić prowadzenie, a które nie będą kosztować połowy wartości auta??
Pozdrawiam
1. sprężyny najlepiej progresywne NIEKONIECZNIE obniżające.
2. zabawa z geometria zawieszenia, głównie kąt wyprzedzenia i nachylenie.... tylko tym można bardzo poprawić prowadzenie.
3. opony z optymalnym profilem nie za niskim i nie za wysokim.
4. stabilizatory grubsze.
Takimi drobnymi zmianami możesz uzyskać koło 50% z możliwej poprawy prowadzenia.
Wszystkie kolejne zmiany to juz spore koszty i efekty mniej "gwałtowne" niż te 4 pozycje.
Nie wszystko np jest dobre..... poliuretany w zawieszeniu przy seryjnej reszcie wcale nie poprawiają a wręcz mogą pogorszyć.
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Czyli generalnie dość drogie rozwiązania Jesteście w stanie określić co da zastosowanie wspomnianych przez Was rozwiązań? Np. porównując do aut europejskich czy japońskich? Obecnie jeżdżę Alfą 156 2,5 V6 i z jej prowadzenia jestem zadowolony (choć podsterowność na śliskim mnie wkurza, tył jest wyczuwalnie za lekki - ale generalnie prowadzi się świetnie). Innymi słowy - ile musiałbym w takiego SN95 zainwestować, aby mieć prowadzenie na co najmniej tym samym poziomie (oczywiście uwzględniając różnicę napędów itd )
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Akurat porównywalnie do Alfy 156 mam. Szczególną wadą jest właśnie "kanapowy" styl SN95. Żeby SNem jeździło się porwównywalnie z Alfą wystarczą lepsze sprężyny (koszt od 600 za proste vogtlandy czy 900 za progresywne eibachy do 2000zł za coilover) i delikatnie opuścić budę niżej. Oryginalne amortyzatory jeśli dobrze utrzymane, dadzą radę. Jedyna znacząca różnica jaka powinna zostać to "nurkowanie" przy mocniejszym hamowaniu (cięższy przód) i ostrożnie z gazem na manualu na łukach
PS. Możesz się poczuć trochę zawiedziony jeśli chodzi o osiągi bo jednak Alfa w stosunku do wersji GT to lekki samochód + silnik kręci wyżej. W "gołym" mustangu osiągi mogą być porównywalne lub nawet nieco gorsze. Jeśli będziesz kupował egzemplarz po 96r z V8 to dochodzi kwestia kosztów poprawy osiągów. Niestety ale jakakolwiek ingerencja do 500KM w przypadku Modulara to spory cios dla portfela
PS. Możesz się poczuć trochę zawiedziony jeśli chodzi o osiągi bo jednak Alfa w stosunku do wersji GT to lekki samochód + silnik kręci wyżej. W "gołym" mustangu osiągi mogą być porównywalne lub nawet nieco gorsze. Jeśli będziesz kupował egzemplarz po 96r z V8 to dochodzi kwestia kosztów poprawy osiągów. Niestety ale jakakolwiek ingerencja do 500KM w przypadku Modulara to spory cios dla portfela
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Ja po zmianie kół na 19 w s197 nie mam większych zastrzeżeń co do prowadzenia (co innego hamowanie), ale jedna rzecz w Alfach jest super i nie do podrobienia - bezpośredni układ kierowniczy. Każdy najmniejszy ruch kierownicy przekładany jest na zmianę kierunku jazdy i nie trzeba kręcić dużo przy łukach, daje świetne uczucie zespolenia z maszyną. Przesiadając się do Mustanga poczujesz się początkowo jak kierowca autobusu I tego akurat nie da się zmienić - szukałem tuningowych przekładni kierowniczych z krótszym przełożeniem ale nie ma, zresztą elektronika (czujnik skrętu) prawdopodobnie by się nie połapała przy zmianie.
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
O tak, przełożenie jest genialne! Precyzja prowadzenia jest świetna, szczególnie biorąc pod uwagę rocznik i porównując do konkurencji z tamtych lat. Czuć bardzo dużo na kierownicy, a to też ważne.
@Rezor GT to chyba moją Alfę powinno zostawić w tyle, nie sądzisz? Może i cięższe, ale dużo większa moc, moment nieporównywalny. Katalogowo trochę powyżej 5 sekund do setki, ja mam 7,4 - przepaść. Nie wiem, jak z elastycznością i przyspieszeniem przy wyższych prędkościach, ale ze startu zatrzymanego to mógłbym przez chwilę wąchać spaliny GT i na tym koniec...
@Rezor GT to chyba moją Alfę powinno zostawić w tyle, nie sądzisz? Może i cięższe, ale dużo większa moc, moment nieporównywalny. Katalogowo trochę powyżej 5 sekund do setki, ja mam 7,4 - przepaść. Nie wiem, jak z elastycznością i przyspieszeniem przy wyższych prędkościach, ale ze startu zatrzymanego to mógłbym przez chwilę wąchać spaliny GT i na tym koniec...
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
No tutaj racja. Do setki zbiera się bardzo ładnie
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
A jak brzmi Ja na brzmienie narzekać nie mogę, jest wspaniałe, ale do kunia GT to mi daleko
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Jeśli chodzi o brzmienie v8ki to odpowiem internetowo, jak to mój sąsiad (który własnie 156ke posiada) skwitował
Sąsiedzi go nienawidzą, odkrył jeden skuteczny sposób aby jego samochód przykuwał uwagę na całym osiedlu.
Sąsiedzi go nienawidzą, odkrył jeden skuteczny sposób aby jego samochód przykuwał uwagę na całym osiedlu.
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
-
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Mam dwa mustangi gt 1995 rok manual. Pierwszy zawieszenie od cobry drugi seria. Seria lepsza do codziennej jazdy. W drugim mogą wypaść plomby szczególnie, że przód i tył ma poliuretan:). Co się tyczy jazdy w zakrętach to jak dla mnie jest ok. Skoro mi się udało na torze zrobić pełen slalom bez problemu to myślę, że sporo osób na forum też da radę. Wystarczy zestaw ford racing na poliuretanach i jest ok. Lepiej zainwestować w hamulce bo seryjne nie są zbyt dobre:/
302 HOooooo
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
@Alexander25 ja nie mówię o zmianach mających na celu zrobienie z konia gokartu, tylko poprawiających właściwiej jezdne. Bo nie chcę jeździć autem, którym nie da się szybko pokonywać zakrętów. A nawet jeśli oznacza to mocne utwardzenie zawieszenia, to nie mam z tym problemu - jeździłem swego czasu Hyundaiem Coupé i bardzo sobie chwaliłem twarde zawieszenie :-) poza tym okropne auto, ale jeździło super.
- Magic
- Forumowicz
- Posty: 863
- Rejestracja: 2008-07-20, 20:17
- Model: RTR 2012
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: BLACK
- Lokalizacja:: Oleśnica
- Stajnia: Stajnia Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Jeśli chcesz auto co fajnie lata w zakrętach to odradzam, a na pewno SN95 to auto dla prawdziwych fanów prawdziwej motoryzacji zresztą jak każdy mustang bo widać nawet po tych najnowocześniejszych modelach ile skończyło marnie swój los. SN95 nawet ciężko kupić by miał chociaż abs co przy bardzo słabych hamulcach i bardzo kiepskim rozłożeniu masy jest bardzo pod sterowny a przy sztywnym moście i sporym momencie obrotowym zadek podskakuję i żyje własnym życiem które kończy się przeważnie na drzewie
W SN95 niema chyba rzeczy której bym nie przerobił i przetestował jeśli na tor do zabawy z hardkorowym zawieszeniem jest mega fan ale na drogach śmierć w oczach a jestem jednym z nielicznych kierowców co są wstanie okiełznać coś co nie da się okiełznać jak już to minimum 2011 z silnikiem 3.7 jest całkiem przyzwoity konstrukcja, świetny lekki silnik, założyć tylko bilsten B6 i H&R, plomby jakoś to wytrzymują ale daje przyzwoicie radę na co dzień tylko to już kosztowna zabawka
W SN95 niema chyba rzeczy której bym nie przerobił i przetestował jeśli na tor do zabawy z hardkorowym zawieszeniem jest mega fan ale na drogach śmierć w oczach a jestem jednym z nielicznych kierowców co są wstanie okiełznać coś co nie da się okiełznać jak już to minimum 2011 z silnikiem 3.7 jest całkiem przyzwoity konstrukcja, świetny lekki silnik, założyć tylko bilsten B6 i H&R, plomby jakoś to wytrzymują ale daje przyzwoicie radę na co dzień tylko to już kosztowna zabawka
-
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Mustang SN95 / S-197 - lepsze prowadzenie
Trzeba rozsądnie operować pedałem gazu i być przygotowanym na kontrę.Ręce na kierownicy i nie będzie problemu.mmax88 pisze:@Alexander25 ja nie mówię o zmianach mających na celu zrobienie z konia gokartu, tylko poprawiających właściwiej jezdne. Bo nie chcę jeździć autem, którym nie da się szybko pokonywać zakrętów. A nawet jeśli oznacza to mocne utwardzenie zawieszenia, to nie mam z tym problemu - jeździłem swego czasu Hyundaiem Coupé i bardzo sobie chwaliłem twarde zawieszenie :-) poza tym okropne auto, ale jeździło super.
302 HOooooo