Odkąd kupiłem mojego konika mam z nim problem, a mianowicie gdy wcisnę gaz to silnik najpierw się przydławi i dopiero wejdzie na obroty. Ustaliłem, że winny jest czujnik położenia przepustnicy ponieważ po odłączeniu go nic się nie zmienia. Czujnik jest sprawny i nawet podmieniałem na inny i nic, a to dlatego że brak jest napięcia na jednym z trzech pinów, bo z tego co wiem to powinno być napięcie 4v na dwóch pinach(chyba, ze tu ma być inaczej, to mnie poprawcie


Autko ma LPG, na zwykłej instalacji "na śrubę" wkręcał się normalnie bo mu czujniki wtedy nie były potrzebne


Z góry dzięki za pomoc
