He he, jak historia lubi się powtarzać, w 2009 konwersja na tarcze przód, a teraz pora na tył....
Ta zamiana bębnów na tarcze chodziła mi po głowie jakiś czas. Do bębnów nie mam zastrzeżeń, ale po 15km jazdy odkąd założyłem tarcze mam wrażenie, że samochód jest bardziej przewidywalny podczas hamowania. Uważam też, że tarcze są mniej bolesne jeśli chodzi o dbanie o nie. Te wszystkie sprężynki i linki w bębnach nie raz prawie mnie pozbawiły palców
Gotowe zestawy w US, kompletne, zaczynają się od około 500USD. Już na zaawansowym stadium mojego R&D znalazłem zestaw samych adapterów pod zaciski z SN97 albo S197 za 150USD i to chyba też byłaby dobra droga. Jednak, natknąłem się na to za późno.
Moja koncepcja bazuje na tarczach z Mazda 5 (pasował mi rozstaw śrub i fakt, że to tarcze a nie tarczo-bębny). Zaciski są z odpowiedniej stajni FoMoCo, żeby zamknąć paszczę purystom
Dobrałem jarzma i zaciski z Focusa II (także Mazda 3 BK i BL, Volvo 2004+)
Zacząłem od wizyty na złomie i wizualnym wybraniu odpowiedniego zacisku z modelu auta o rozstawie 5x114.3mm. Potrzebowałem czegoś w ręku, żeby pomierzyć i pokombinować. Wyszło dobrze, ale potem nie mogłem dobrać zacisków bo chyba jednak mylnie zostałem poinformowany, że dawcą była Mazda 5. Kupiłem na czuja używany zestaw lewa, prawa od Mazda 3 BK i BL i kolejne prace poszły w kierunku tego setup-u.
I koncepcja:
wersja II:
ten niebieski element to dystans, żeby skompensować grubość "pleców" bębna, bo na taką grubość (~3.5mm) wystaje łożysko półosi z gniazda.
Czerowny to kolejny dystans, żeby wyśrodkować tarczę w jarzmie, ale wyszło mi, że ma być 0.3mm gruby więc po prostu go pominąłem. Tarcza nie jest idealnie pomiędzy prowadnicami klocków ale to w niczym nie przeszkadza.
docelowy zestaw:
wycięte ze stali S355, grubość 10mm oprócz dystansu = 3mm
złożone na sucho dla wizualizacji:
dystans 3mm + 0.6mm z aluminium (to już wycinałem na swojej maszynie):
to musi być założone przed włożeniem półosi do mostu:
zostawiłem oryginalną blaszkę trzymającą łożysko na półosi i użyłem jako podkładki:
Z zaciskiem (bez tarczy):
Coś dla purystów:
zdjęcia z przymiarek:
i efekt końcowy:
Oczywiście to czego nie widać a też zajęło dużo czasu:
- musiałem stoczyć zewnętrzną średnicę piast półosi o jakiś 1mm, żeby weszły tarcze
- dotoczyć pierścień centrujący tarczę na piaście
- przerobić przewody hamulcowe i zamocować gdzieś/jakoś przewody elastyczne do zacisków
- oryginalne link ręcznego pasowały jak ulał, dorobiłem jedynie taki kołnież 65mm długi, żeby osadzić w nim orygilaną końcówkę ręcznego
- rozwiercić otwory w moście do fi 10 na śruby metryczne M10
Całość zmieniła rozstaw o 8mm, po 4mm z każdej strony.
Jak wspomniałem - jest to na aucie od 15km i jeszcze trochę kosmetyki będzie, ale ogólnie jestem podjarany i zadowolony.
Konwersja na hamulce tarczowe (tył)
Moderatorzy: Pavulon_, pluzz, Rezor, Przemek64, Piotrek86skc
- Dezo
- Forumowicz
- Posty: 1613
- Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
- Model: BULLITT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: HG
- Kontakt:
Re: Konwersja na hamulce tarczowe (tył)
Dobra robota. Rozumiem, że teraz zaczniesz szybciej jeździć.
Samotny Wilk
- pluzz
- Forumowicz
- Posty: 450
- Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
- Model: Coupe 289 V8
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: bialy
- Kontakt:
Re: Konwersja na hamulce tarczowe (tył)
Dzięki Dezo - takie słowa od prezesa purystów to miód na moje uszy
A bardziej niż "zaczniesz szybciej jeździć" powinno być "żona śpi spokojniej..."
A bardziej niż "zaczniesz szybciej jeździć" powinno być "żona śpi spokojniej..."