luzik, ja podsumowałem tylko bo się temat rozłaził czy też było kilka propozycji. Wiesz, nie każdy chce zapieprzać z dużego/zasmrodzonego i zakorkowanego miasta do innego dużego miasta i to jeszcze w kwietniu żeby dupa (własna, niestety

(zamiast w ciepełku w czerwcu nad jeziorem ognicho etc.)
Ja natomiast wolałbym nawet pojechać 2 godz. dłużej np. na Śląsk ale:
a) wypocząć wśród zieleni w cieple (np. czerwiec, wakacje, wrzesień)
b) pościgać się na torze/sprawdzić auto w poślizgach etc.
Jeżeli już musi być miasto i kwiecień to Łódz jest super - w centrum PL i w ogóle.