poziom plynu w chlodnicy
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz
-
- Forumowicz
- Posty: 594
- Rejestracja: 2011-06-16, 15:56
- Model: Pony
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Tungsten Gray
poziom plynu w chlodnicy
witam
no i chyba mam problem ;/ po zabawie w kielcach jak przegrzalem silnik co mi polecialo sporo plynu z chlodnicy przez korek. potem zrobilem z 50km bez uzupelniania i silnik sie w ogole nie grzal. kupilem wode demineralizowana i dolalem na zimnych silniku po odpaleniu, weszlo jakies 3litry, wiec chyba nie malo. potem mialem trase 200km do domu i po przyjezdzie znowu bylo malo plynu ale juz tylko dolalem jakis litr moze nawet mniej. myslalem ze poprostu wczesniej nie zdazyl zassac do ukladu. dzien pozniej byl ten sam poziom ale dzis znowu mi brakuje. nie wiem czy znowu weszlo do uklady w co troche watpie ale zadnych plam nie zostawia ani silnik sie nie grzeje. wszystko niby w normie poza poziomem plynu w chlodnicy.
jakie rady?
no i chyba mam problem ;/ po zabawie w kielcach jak przegrzalem silnik co mi polecialo sporo plynu z chlodnicy przez korek. potem zrobilem z 50km bez uzupelniania i silnik sie w ogole nie grzal. kupilem wode demineralizowana i dolalem na zimnych silniku po odpaleniu, weszlo jakies 3litry, wiec chyba nie malo. potem mialem trase 200km do domu i po przyjezdzie znowu bylo malo plynu ale juz tylko dolalem jakis litr moze nawet mniej. myslalem ze poprostu wczesniej nie zdazyl zassac do ukladu. dzien pozniej byl ten sam poziom ale dzis znowu mi brakuje. nie wiem czy znowu weszlo do uklady w co troche watpie ale zadnych plam nie zostawia ani silnik sie nie grzeje. wszystko niby w normie poza poziomem plynu w chlodnicy.
jakie rady?
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: poziom plynu w chlodnicy
Jak dolewałeś to czy odpowietrzyłeś układ?
Bo jeśli nie to nie ma pewności czy za pierwszym razem jak dolewałeś to uzupełniłeś te ubytki które ci poszły przez korek do końca.
Na razie jeszcze nie panikuj, uzupełnij na spokojnie i obserwuj. Jeśli wciąż będzie ubywać to wtedy można się martwić.
Silnik od razu ci się nie zagrzeje choćbyś nie miał nawet tych 3 litrów w układzie musi brakować więcej.
W najgorszym wypadku poszła ci uszczelka i płyn ucieka już wydechem.
Ja po drugiej godzinie jazdy już nie ryzykowałem i jeździłem z ogrzewaniem ustawionym na maxa, trochę było ciężko w kabinie ale za to wskazówka nie przekraczała połowy. Z klimą ustawioną na chłodzenie to po 3-4 okrążeniach z rzędu na torze kartingowym temp zbliżała się do 2/3.
Bo jeśli nie to nie ma pewności czy za pierwszym razem jak dolewałeś to uzupełniłeś te ubytki które ci poszły przez korek do końca.
Na razie jeszcze nie panikuj, uzupełnij na spokojnie i obserwuj. Jeśli wciąż będzie ubywać to wtedy można się martwić.
Silnik od razu ci się nie zagrzeje choćbyś nie miał nawet tych 3 litrów w układzie musi brakować więcej.
W najgorszym wypadku poszła ci uszczelka i płyn ucieka już wydechem.
Ja po drugiej godzinie jazdy już nie ryzykowałem i jeździłem z ogrzewaniem ustawionym na maxa, trochę było ciężko w kabinie ale za to wskazówka nie przekraczała połowy. Z klimą ustawioną na chłodzenie to po 3-4 okrążeniach z rzędu na torze kartingowym temp zbliżała się do 2/3.

-
- Forumowicz
- Posty: 594
- Rejestracja: 2011-06-16, 15:56
- Model: Pony
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Tungsten Gray
Re: poziom plynu w chlodnicy
nie no ja poki co w ogole nie zauwazylem zeby cos sie dziala z temp. silnika.
ukladu nie odpowietrzalem bo nie wiem jak
zrobilem jak mi polecilo kilka osob i pierwszy raz dolewalem na wlaczonym silniku, wiec pierwszy ubytek mnie jakos nie martwi bo moglo poprostu wiecej zassac niz dolalem bo nie czekalem wtedy jakos dlugo tylko zalalem i pojechalem. gorzej ze to sie powtarza.
poki to moge sobie dolewac, tylko co dalej
ile w ogole tam sie miesci plynu w ukladzie?
ukladu nie odpowietrzalem bo nie wiem jak

poki to moge sobie dolewac, tylko co dalej

- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: poziom plynu w chlodnicy
12.5Qts czyli coś koło 11.8l płynuXerofaN pisze: ile w ogole tam sie miesci plynu w ukladzie?

Re: poziom plynu w chlodnicy
XerofaN zrob diagnostyke spalin - wyjdzie ci czy woda idzie w wydech - oby nie .
Ja odkąd wlalem Royal Purple ICE - temp trzyma i sie sprawdza ten dodatek.
Nie jestem zwolennikiem takich wybryków , ale w naszych autach sie sprawdza.
Ja odkąd wlalem Royal Purple ICE - temp trzyma i sie sprawdza ten dodatek.
Nie jestem zwolennikiem takich wybryków , ale w naszych autach sie sprawdza.
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 3868
- Rejestracja: 2008-12-19, 15:05
- Model: Mustang GT 4.6 Turbo
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: satin silver
Re: poziom plynu w chlodnicy
Po pierwsze, płynu nie dolewa się na ciepłym silniku nawet włączonym, bo może być gorzej niż wydmuchana uszczelka - może pęknąć np głowica!. Dolewa się tylko i wyłącznie na zimnym i z pierwszego postu tak wynika, więc ok.XerofaN pisze:nie no ja poki co w ogole nie zauwazylem zeby cos sie dziala z temp. silnika.
ukladu nie odpowietrzalem bo nie wiem jakzrobilem jak mi polecilo kilka osob i pierwszy raz dolewalem na wlaczonym silniku, wiec pierwszy ubytek mnie jakos nie martwi bo moglo poprostu wiecej zassac niz dolalem bo nie czekalem wtedy jakos dlugo tylko zalalem i pojechalem. gorzej ze to sie powtarza.
poki to moge sobie dolewac, tylko co dalejile w ogole tam sie miesci plynu w ukladzie?
Po drugie wyczyść dobrze zbiornik przy korku i zobacz czy jak ubędzie płynu, to czy będą ślady wycieku.
Po trzecie zobacz czy w zbiorniku na odkręconym korku (uważaj aby się nie poparzyć) nie bulgocze.
Po czwarte sprawdź kolor oleju i jego poziom.
Po piąte sprawdź czy spaliny nie mają jasnego koloru.
Po szóste podjedź do jakiegoś warsztatu który sprawdzi zawartość spalin w płynie, sporo warsztatów potrafi to sprawdzić.
Nie wiem czy jakiekolwiek badanie spalin Ci wykaże wyciek, woda w spalinach to akurat normalna sprawa przy sprawnym samochodzie.
Tak czy inaczej stawiam na uszczelkę/pękniętą głowicę/blok.
Re: poziom plynu w chlodnicy
a co do cholery jest z tym wylewaniem płynu. co 2 to krzyczy że mu wycieka..... ludzie o co chodzi?
To ja jeszcze swoje heteryczne 3 grosze dołożę:
odpal na zimno odkręć korek i patrz czy nie ma zupy (nie ma bąblów). obojętnie jakich bąbelków małych czy dużych czy maleńkich (im większe tym gorzej). Jak nie ma to nie masz czym sie przejmować. Następna sprwara to to że jak ci sie termostat zacina (już domaga się wymiany) to tak jest że okresowo wybija wode - szczególnie przy porządnym pociśnięciu gazu.
Jak dolejesz na zimno to przejedz się z 20km i nie kręć go wiecej jak 2-2,5k rpm (55-80km/h). sam się odpowietrzyć powinien. Bo te powietrze w układnie może powodować że ciąge ci się wylewa woda (chodzi o to by termostat działał i by wywoływany obieg płynu nie był gwałtowny tylko poprzez normalną pracę samego termostatu).
poza tym stag232 podał podstawową zasadę: jak jesteś na torze to chłodzenie jest priorytetem i od samego początku powinieneś jeździć na włączonej nagrzewnicy (chyba że masz wymienioną chłodnicę na wydajniejszą i inne zrobione z głową zmiany w samochodzie to wtedy git). ale jeździć z klimą po torze to gorszej za przeproszeniem głupoty nie widziałem ani słyszałem.
Poza tym jak się skończy jeździć po torze to się odstawia furę na parking i się NIE GASI tylko się zostawia na 2-3 mintuy na załączonym silniku. Aby odprowadzić ciepło z silnika. Z załączoną nagrzewnicą (jeśli możliwe). A wtedy nie będzie wylewania wody.
Jak odstawiasz na parking i gasissz to cała ciepłota z rozgrzanego silnika uderza w płyn chłodniczy termostat wariuje i odsyła wode w chłodnicę ale jakoże nie ma chłodzenia (silnik wył.) to te ciepło nie ma gdzie ujść. i wówczas wypala najczęściej uszczelki (m. in. ciśnienie + temp w ukł. chłod.). Dodatkowo (a po torze nierzadko) wypalany jest olej na cylindrach który ma chronić je.... itd... Jedym słowem robi się bajzel jakich mało po takim zgaszeniu silnika. To samo tyczy się palenia gumy. Można pisać i pisać co jeszcze o wielu rzeczach tu ale mi się już nie chce... Ludzie czasem trzeba pomyśleć co się robi (bez obrady ale ja nie jestem w stanie zrozumiec takiego postępowania)
To ja jeszcze swoje heteryczne 3 grosze dołożę:
odpal na zimno odkręć korek i patrz czy nie ma zupy (nie ma bąblów). obojętnie jakich bąbelków małych czy dużych czy maleńkich (im większe tym gorzej). Jak nie ma to nie masz czym sie przejmować. Następna sprwara to to że jak ci sie termostat zacina (już domaga się wymiany) to tak jest że okresowo wybija wode - szczególnie przy porządnym pociśnięciu gazu.
Jak dolejesz na zimno to przejedz się z 20km i nie kręć go wiecej jak 2-2,5k rpm (55-80km/h). sam się odpowietrzyć powinien. Bo te powietrze w układnie może powodować że ciąge ci się wylewa woda (chodzi o to by termostat działał i by wywoływany obieg płynu nie był gwałtowny tylko poprzez normalną pracę samego termostatu).
poza tym stag232 podał podstawową zasadę: jak jesteś na torze to chłodzenie jest priorytetem i od samego początku powinieneś jeździć na włączonej nagrzewnicy (chyba że masz wymienioną chłodnicę na wydajniejszą i inne zrobione z głową zmiany w samochodzie to wtedy git). ale jeździć z klimą po torze to gorszej za przeproszeniem głupoty nie widziałem ani słyszałem.
Poza tym jak się skończy jeździć po torze to się odstawia furę na parking i się NIE GASI tylko się zostawia na 2-3 mintuy na załączonym silniku. Aby odprowadzić ciepło z silnika. Z załączoną nagrzewnicą (jeśli możliwe). A wtedy nie będzie wylewania wody.
Jak odstawiasz na parking i gasissz to cała ciepłota z rozgrzanego silnika uderza w płyn chłodniczy termostat wariuje i odsyła wode w chłodnicę ale jakoże nie ma chłodzenia (silnik wył.) to te ciepło nie ma gdzie ujść. i wówczas wypala najczęściej uszczelki (m. in. ciśnienie + temp w ukł. chłod.). Dodatkowo (a po torze nierzadko) wypalany jest olej na cylindrach który ma chronić je.... itd... Jedym słowem robi się bajzel jakich mało po takim zgaszeniu silnika. To samo tyczy się palenia gumy. Można pisać i pisać co jeszcze o wielu rzeczach tu ale mi się już nie chce... Ludzie czasem trzeba pomyśleć co się robi (bez obrady ale ja nie jestem w stanie zrozumiec takiego postępowania)
Re: poziom plynu w chlodnicy
Niektórzy zapomnieli ze sa na torze - przegrzewając hamulce i silnik.
Sprawdzcie sobie nie tylko chłodzenie - przegrzać takze mozna np dyfer , piasty itd itd..
po jezdzie co drugi gasil samochód i go nie studził, wiec byly niespodzianki.
Sprawdzcie sobie nie tylko chłodzenie - przegrzać takze mozna np dyfer , piasty itd itd..
po jezdzie co drugi gasil samochód i go nie studził, wiec byly niespodzianki.
-
- Forumowicz
- Posty: 594
- Rejestracja: 2011-06-16, 15:56
- Model: Pony
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Tungsten Gray
Re: poziom plynu w chlodnicy
no poki co jest ok
dolalem 3 raz i poziom plynu w chlodnicy staly, ale jeszcez bede obserwowac wszystko. z olejem poki co jest ok, dym z rury nie zauwazylem zeby sie roznil bo go specjalnie nie widac
no i nie widze nic nie pokojacego na razie ale jak pisalem bede jeszcze obserwowac
dzieki za pomoc.
a bylo dokladnie jak alustar napisal. pocisnalem go na koniec i go odrazu wylaczylem ;/ to sie przegrzal biedaczek.



a bylo dokladnie jak alustar napisal. pocisnalem go na koniec i go odrazu wylaczylem ;/ to sie przegrzal biedaczek.