Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Mam następujący problem już od długiego czasu i za nic nie możemy z mechanikiem dojść, co się dzieje:
Wymieniłem przewód wysokiego ciśnienia przy pompie wspomagania oraz kolejno 3 pompy... wszystkie po założeniu pracują głośno jak przy maksymalnym obciążeniu. Pasek idzie równo na kołach pasowych, przewód jest odpowiedniej średnicy i na pewno drożny.
Problem pojawił się już przy oryginalnej pompie, kiedy to podczas jazdy przetarł się przewód wysokiego ciśnienia, a cały płyn rozlało po silniku. Wtedy wymieniłem przewód, uzupełniłem płyn i oryginalna pompa zaczęła głośno pracować przy każdym, nawet najdelikatniejszym dotknięciu kierownicy. Kupiłem nową pompę - to samo. Podmieniłem ze szrotu - to samo. Teraz kupiłem kolejną używaną, pięknie pracuje, płynnie, delikatnie... ale dalej głośno pracuje.
Mechanik stwierdził, że coś się bardzo przegrzewa przy przekładni... Jeszcze chcę dziś wykluczyć problem z zawieszeniem (może zablokowane jest któreś z kół i daje pompie zbyt duży opór), ale martwi mnie ta wysoka temperatura przy przekładni, a jeżeli to nie będzie wina zawieszenia, to już nie mamy pomysłów, gdzie szukać...
Już tydzień auto stoi nieruszane, nie wiem za co się teraz zabrać...
Macie jakieś pomysły?
Wymieniłem przewód wysokiego ciśnienia przy pompie wspomagania oraz kolejno 3 pompy... wszystkie po założeniu pracują głośno jak przy maksymalnym obciążeniu. Pasek idzie równo na kołach pasowych, przewód jest odpowiedniej średnicy i na pewno drożny.
Problem pojawił się już przy oryginalnej pompie, kiedy to podczas jazdy przetarł się przewód wysokiego ciśnienia, a cały płyn rozlało po silniku. Wtedy wymieniłem przewód, uzupełniłem płyn i oryginalna pompa zaczęła głośno pracować przy każdym, nawet najdelikatniejszym dotknięciu kierownicy. Kupiłem nową pompę - to samo. Podmieniłem ze szrotu - to samo. Teraz kupiłem kolejną używaną, pięknie pracuje, płynnie, delikatnie... ale dalej głośno pracuje.
Mechanik stwierdził, że coś się bardzo przegrzewa przy przekładni... Jeszcze chcę dziś wykluczyć problem z zawieszeniem (może zablokowane jest któreś z kół i daje pompie zbyt duży opór), ale martwi mnie ta wysoka temperatura przy przekładni, a jeżeli to nie będzie wina zawieszenia, to już nie mamy pomysłów, gdzie szukać...
Już tydzień auto stoi nieruszane, nie wiem za co się teraz zabrać...
Macie jakieś pomysły?
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2393
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Najpierw faktycznie wlałem zielony FEBI (podobno bardzo dobry), ale później przy zakupie nowej pompy dystrybutor poinformował mnie, że wymagają czerwonego Mercon V Motorcrafta. Nie znalazłem go u siebie na miejscu, ale zalałem Valvoline'a, który spełnia wymogi i parametry Mercona (opis na butelce).
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2393
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
czyli sam widzisz że nie zrobiłeś jak powinno być , zienony ma inne właściwości
jak zmieniłeś na czerwony to opróżniłeś całą instalację ze starego ?
jak zmieniłeś na czerwony to opróżniłeś całą instalację ze starego ?
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Tak, instalacja została opróżniona i od tamtej pory zamontowane były dwie kolejne pompy zalane już czerwonym płynem... wszystko odpowietrzone, od razu nie odpalane, żeby płyn rozszedł się po układzie.
EDIT:
Czy ktoś może podejrzewa maglownicę? Przejechałem bez płynu około 50 km i mogła się zatrzeć i przez to jest obciążona pompa?
EDIT:
Czy ktoś może podejrzewa maglownicę? Przejechałem bez płynu około 50 km i mogła się zatrzeć i przez to jest obciążona pompa?
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
z tego co piszą w w książce mercon V nie nadaje sie do SN95 musi być czerwony owszem ,ale starej generacji taki jak do skrzyni biegów mercon III to jest olej mineralny ,,,,,, mercon V to synteryk ,troszkę namieszałeś
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Jeżeli faktycznie tak jest to muszę szybko to jeszcze przetestować... nie znam się na płynach i nie dostrzegłem między nimi różnicy... jaki najlepiej kupić płyn łatwo dostępny, a na pewno mineralny? Może faktycznie to rozwiąże problem ^^
- witekz
- Forumowicz
- Posty: 273
- Rejestracja: 2009-04-24, 14:21
- Model: Mustang 98 Vortech
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Rio Red
- Kontakt:
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Motorcraft Mercon V to polsyntetyk i od 2006 Mercon V zalecany jest do Mustangow od 1981 roku zamiast starszych Merconow.smerf pisze: z tego co piszą w w książce mercon V nie nadaje sie do SN95 musi być czerwony owszem ,ale starej generacji taki jak do skrzyni biegów mercon III to jest olej mineralny ,,,,,, mercon V to synteryk ,troszkę namieszałeś
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Niby zalecany, ale właściwości ma na pewno inne niż ten starszy, do tego mineralny. Muszę jutro koniecznie oczyścić instalację i wlać minerala, może się uciszy, a jak nie to zacznę badać przekładnię...
-
- Forumowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
U mnie też to było. wymieniłem na shell donax i jest ok:) Nie wiem czy zalecany olej czy nie czerwony donax lałem zawsze i zawsze z maglownicami i pompami od wspomagania był spokój.
302 HOooooo
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Aleksander25: skoro tak mówisz to dziś poszukam na Shellu Twojego specyfiku i zaleję na próbę, może się uda
EDIT:
na razie wstępnie stwierdziłem uszkodzenie maglownicy, ponieważ mocno się grzeje i daje duże obciążenie na pompę...
Dziś wymiana, więc dam znać, czy to ostatecznie było to...
EDIT:
na razie wstępnie stwierdziłem uszkodzenie maglownicy, ponieważ mocno się grzeje i daje duże obciążenie na pompę...
Dziś wymiana, więc dam znać, czy to ostatecznie było to...
- Hunter
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-04-08, 16:13
- Model: SN95
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Laser Red
Re: Niezidentyfikowany problem po wymianie pompy
Aktualizacja danych
Okazało się, że maglownica jest jednak sprawna, wymieniłem przewód pompy wspomagania na oryginalny i zalałem układ Shell'em Donaxem. Podczas jazdy jest już bardzo dobrze, cicho i precyzyjnie, ale na postoju nawet na wyprostowanych kołach słychać, że pompa jednak jest obciążona, delikatnie "jęczy", a podczas skręcania na postoju lub podczas bardzo wolnej jazdy mimo wszystko się odzywa.
Miałem kupioną nową oryginalną pompę ACDELCO, ale okazała się uszkodzona, uznano mi reklamację po ponad 2 tygodniach sprawdzania w Niemczech (tak twierdzi sprzedający), pieniądze zwrócili, a ja kupiłem na szybko używkę za parę groszy.
Zastanawiam się jeszcze nad jedną próbą zakupu nowej pompy lub poeksperymentowaniu z używanymi, może się jakaś cicha trafi... Raczej będzie jednak nowa, byle tylko sprawna
Okazało się, że maglownica jest jednak sprawna, wymieniłem przewód pompy wspomagania na oryginalny i zalałem układ Shell'em Donaxem. Podczas jazdy jest już bardzo dobrze, cicho i precyzyjnie, ale na postoju nawet na wyprostowanych kołach słychać, że pompa jednak jest obciążona, delikatnie "jęczy", a podczas skręcania na postoju lub podczas bardzo wolnej jazdy mimo wszystko się odzywa.
Miałem kupioną nową oryginalną pompę ACDELCO, ale okazała się uszkodzona, uznano mi reklamację po ponad 2 tygodniach sprawdzania w Niemczech (tak twierdzi sprzedający), pieniądze zwrócili, a ja kupiłem na szybko używkę za parę groszy.
Zastanawiam się jeszcze nad jedną próbą zakupu nowej pompy lub poeksperymentowaniu z używanymi, może się jakaś cicha trafi... Raczej będzie jednak nowa, byle tylko sprawna