AluStar pisze:Dziwi mne jeszcze cos - współczuje dealerom, jak co roku pokazują nowy model - byc tu madry i sprzdaj ten co masz w salonie .
A o gustach sie nie dyskutuje Panic. Bo możesz kogoś urazić .
Zacznę może od takiej dygresji.
Mnie się to kojarzy z dawną polityką firmy Commodore(komputery), która w latach 80tych, co rok wypuszczała praktycznie kolejne modele swoich komputerów, niekoniecznie lepsze, ale "na papierze" oferujące trochę tylko wiecej niż modele o rok starsze no i konkurencja. Dopiero kiedy pojawiła się na horyzoncie kompletnie nowa, mała firma, która zaprezentowała działający projekt który był niesamowicie nowoczesny, przyszłościowy i wprawił w osłupienie ludzi z branży (oczywiście chodzi o boską Amigę, znaczy komputer Amiga

), Commodore błyskawicznie wykupiło całą firmę po czym wprowadziło Amigę na rynek, przez wiele lat gruntownie jej nie modernizując - to był wtedy naprawdę sprzęt o lata świetlne do przodu jeśli idzie o komputery osobiste - dalej stosując politykę małych kroczków, co koniec końców doprowadziło ją w połowie lat 90tych do upadku.
I właśnie takie działanie małymi kroczkami, kojarzy mi się teraz z tym co robi Ford z Mustangiem. Coś tam dłubią, coś poprawiają, ale niewielkim kosztem (nakładem pracy i pieniedzy) byle mieć tylko odpowiedź na działanie konkurencji na kolejny rok. Nie widzę w tym przełomu, jakieś konkretnej wizji. Może nie "żrą" tam w Fordzie pejotlu?
Nie podobał mi się ten model po liftingu. Tzn przód może być ewentaulmie, ale tył porażka. Zmiany mechniczne z mojego punktu widzenia pomijalne. Teraz tylne światła - jeśli rzeczywiście są te wytłoczenia i nie jest to odpust jak sugeruje Alustar (swoją drogą chyba faktycznie widać tutaj inspirację Camaro) jak dla mnie prezentują się ciekawiej. Bardziej agresywnie.
Reszta zmian jeśli idzie o GT500 - nowy silnik to chyba dobrze (o ilejego konstrukcja sprawdzi się w praktyce). Mocy więcej? No spoko, podobno im więcej tym lepiej.

Dlaczego jednak nie zmieni się zawieszenia na współczesne, nowoczesne? Jazda takim Mustangiem z tylnym mostem i ponad 500 koni to może i jest "fun", ale na torze a nie pokrętych drogach publicznych gdzie łatwo można wylecieć i się rozwalić na innym aucie albo drzewie. Sam bym wolał zamiast więcej mocy, otrzymać wreszcie model z lepszym zawieszeniem.
Przecież to trochę chore jest że nadal Ford nie chce zainwestować w samochód który może nawiązać walkę na torach i krętych europejskich drogach z autami europejskimi, z którymi zresztączęsto jest tam testowany i porównywany. Piszę na torach, bo BOSS Laguna Seca podobno jest szybszy od M3ki, na torze Laguna Seca, ale już testowany tutaj w Europie przez redaktorów magazynu Evo i Top Gear, BOSS zajał standardowe 3 miejsce za BMW Mką i Audi Ską.
Niestety Mustang jest robiony na rynek amerykański i tam mają jednak inne oczekiwania no i inne drogi - proste po horyzont.
Ford fajnie się wstrzelił w klimaty nostagli fanów motryzacji prezentując w 2005 roku Mustanga S197. Jednak od tamtej pory wiele zmieniło się na rynku motoryzacyjnym, a Ford wciąż podąża małymi kroczkami po ścieżce rozwoju Mustanga.
I chyba zaczyna sięto już powoli na nim mścić (bodajże w tym roku Camaro po raz 1szy pobiło w sprzedaży Mustanga).