Dzięki Panowie
Plan dopiero się układa. Tak na prawdę sam jeszcze nie jestem pewien, w którym kierunku pójdę.
Trochę karbonu, 22-calowe felgi, jakieś paski, kalkomanie, itd.
![Szok :szok:](./images/smilies/eek.gif)
Co myślicie? Może jeszcze LPG wstawie
A na poważnie - chciałbym go troszkę przystosować do współczesności jeśli chodzi np. o hamulce, zawieszenie, układ kierowniczy. Ale żadnych poważnych ingerencji nie planuję (no, nie licząc skrzyni T5 - aktualnie jest C4). Póki co planuję go przywrócić do normalnego użytkowania bez żadnych zmian, zobaczę jak to auto jeździ, co można bezboleśnie ulepszyć i tyle. Klasyk ma pozostać klasykiem - co do tego chyba wszyscy się zgodzimy.
Muarah mnie przez moment pchnął w szatański pomysł pójścia w kierunku repliki tego modelu w specyfikacji Trans-Am
![Wsciekly :mad:](./images/smilies/evil.gif)
Ale to dość poważna sprawa już, nie wiem, czy chcę go aż tak modyfikować, jest zajebisty nawet tak jak teraz - styrany życiem
Trochę szczegółów, bo wczoraj już nie miałem siły się rozpisywać.
Wersja w zasadzie dość zwyczajna, 302 Base, deluxe interior, wspomaganie kierownicy i klima na wyposażeniu (wspomaganie aktualnie nie działa, kompresora klimy nie stwierdzono w ogóle
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
) ale na bardziej kolekcjonerski egzemplarz nie pozwolił budżet. Nie zależało mi specjalnie nawet na tym, ważne, że Mustang
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Szukałem bigblocka, ale finalnie i tutaj dostępny budżet zweryfikował pierwotne plany.
Silnik oczywiście 302, niestety z Mustanga z '86, ale zgodnie z tym co wyjechało z fabryki oryginalnie. Jest trochę dłubnięty: głowice GT40, dolot Edelbrock Torker, gaźnik Holley 600cfm 4V, wydech Flowmaster (potęga! jestem zakochany
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
). Po wrażeniach z jazdy oceniłbym go na okolice 200KM obecnie. Skrzynia, jak już wspominałem, C4, most 9".
Blacharka w nadzwyczaj dobrym stanie, zgodnie z opisem, nawet lepiej niż się spodziewałem. Uniknę chyba poważnych napraw blacharskich. Nawet badanie organoleptyczne cowl panelu wypadlo pozytywnie, a to najgorzej wygladajace miejsce z całego auta. Wiem, że miał panele podłogi pod nogami kierowcy i pasażera wymienione, dół tylnego lewego błotnika oraz maskę (z Mach1).
Wnętrze również przywędrowało z innego auta (również Mach1), ale zgodnie z oryginałem - było i jest niebieskie. Samochód z fabryki wyjechał biały z czarnymi pasami na bokach oraz chromowymi listwami na progach. Do oryginalnego koloru pewnie nie wrócę, bo nie do końca mnie przekonuje biały. Ale też jeszcze nie przesądzam.
Kilka zdjęć z dziś po wizycie na myjce - chromy przejrzały (tez jestem zaskoczony ich stanem - wygląda ze polerka to wszystko, czego im trzeba):
Trochę dziś go pomęczyłem, pohałasowałem w okolicy. Zaliczyłem pierwsze spotkanie z policją (dzięki "życzliwym" oczywiście - przyjechali do mnie na kogutach
![Wesoly :D](./images/smilies/biggrin.gif)
). Zostałem skarcony za jeżdżenie bez tablic i papierów, ale magia Mustanga chyba i tak zadziałała. Skończyło się na pogrożeniu palcem i ultimatum, że mam godzinę na schowanie auta
![Mruga ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Skrzynia wciąż nie chodzi tak jak powinna, będę musiał się jej bliżej przyjrzeć. Czasem po zrzuceniu na neutral i ponownie na drive lub reverse nie wrzuca biegu w ogóle. Pomaga dopiero zgaszenie i ponowne odpalenie silnika. Nie drążyłem jeszcze tematu, więc wszelakie sugestie mile widziane. Ciąg dalszy zabawy po weekendzie majowym za pewne. Czas na elektrykę i tylne hamulce.
Czy wiecie może, jak wygląda temat jeżdżenia na amerykańskich tablicach ale z naszym OC? Zastanawiam się, czy przepychać przegląd na siłę i rejestrować czy nie spinać się na razie w temacie.
Pzdr.
PS. Ma ktoś sposób na pozbycie się permanentnego banana z twarzy? Podobno już głupkowato wyglądam zacieszając ciągle sam do siebie
![Mruga ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)