Mustang 2012 V6 3,7 kilka pytań przed kupnem.

[mackiavelli]

Jestem na ostatniej prostej przed kupnem i mam kilka pytań. Pewnie laickich jednak na forum odpowiedzi nie znalazłem.
1. Jeśli się nie mylę to Konie takie jak ten którego zamierzam kupić standardowo nie posiadają koła zapasowego.
Jak sobie z tym radzicie? W aktualnie w posiadanym przeze mnie aucie (też bez koła zapasowego) mam Run n flat i jakiś rodzaj spokoju to daje. Choć ostatnio jak żonę wystrzeliła ( na szczęście blisko domu) to musiałem jechać z zimówką (na szczęście mam na drugich felgach). Jak to jest w mustangach czy ktoś testował runflaty?
Jak działa w mustangach system monitorowania ciśnienia? BMW bodajże mierzy prędkość kątową i jak nie ma powietrza to wyświetla monit na desce bazując właśnie na tym pomiarze. Czy w mustangach jest podobnie?
2. Wygenerowałem sobie Window sticker oraz sprawdziłem w ford eits i w wyposażeniu mam 3.31 Ratio Limited Slip Axle. Na naklejce sprzedażowej widnieje to jako opcja dodatkowo płatna. Gdzieś na forum przeczytałem że przełożenie 3.31 było standardowe więc czemu chcieli za to 400$? Mógłby też ktoś wyjaśnić co dokładnie zmienia się wraz z przełożeniem czy różnica pomiędzy 3,31 a 3,55 jest w ogóle odczuwalna dla zwykłego kierowcy?
3. Czy jest szansa jakoś zaprogramować te przyciski do otwierania garażu aby działały? Czy to zupełnie inna częstotliwość i albo nie ma żadnych szans na działanie albo trzeba coś powymieniać.
4. Czy Sync bez problemu łączy się z telefonami na androidzie?

Z góry dzięki za odpowiedzi

[Ślimak]

1. Ja mam pod podłogą (chyba fabryczny?) zestaw naprawczy.
4. Tak, Sync spokojnie obsługuje Androida (testowane na Xperia Z1).

[empi1955]

Ad2. Różnicy wg. mnie pomiędzy 3,31 a 3,55 nie odczujesz. Szczególnie przy automacie. . Dla normalnego użytkownika to nieco lepsze przyspieszenie, trochę większe obroty silnika przy stałych prędkościach na trasie (wyższy poziom hałasu), trochę wyższe spalanie. To moje odczucia. Jeździłem na 3,31 std , teraz jeżdżę na 4,1. Jeśli zmieniać to na min 3,73.

Ad 3. W bezpośredni sposób programowo może się nie udać. Można spróbować zgodnie z instrukcją. Nie wiem jak nowsze modele amerykańskich samochodów (po 2010 r.), ale wcześniejsze modele aut amerykańskich miały nadajniki pracujące na częstotliwościach 300-400 MHz . Bramy europejskie pracują tylko na 433,3 MHz .
Elektronik pewno sobie z tym poradzi, ale raczej entuzjasta. Bo montażysta bram w tym czasie będzie wolał zrobić kilka std niż eksperymentować.

[lamina]

od 2011 w 3,7 standardowo jest przełożenie 2,73 .... i różnica miedzy 3,55 jest gigantyczna .... przystrarczie to prawie jak by dołozyć 30% momentu na koła...
jeśli masz 3,31 to ktos to zamowił.... i dla tego jest platne, w takim razie na 3,55 nie warto zmieniac.

[mackiavelli]

Czyli źle przeczytałem że 3,31 to standard. Teraz jest już jasne że ktoś zamówił sobie 3,31 (większe przyśpieszenie / mniejsza V max jeśli się nie mylę).

[Rezor]

większe przyśpieszenie / mniejsza V max jeśli się nie mylę

Zgadza się

[lamina]

większe przyśpieszenie / mniejsza V max jeśli się nie mylę

Zgadza się

ale nie w tym wypadku....
na 6 biegu przy 3,31 TEORETYCZNIE" starczy obrotów na ponad 300km/h !!!! a to nie osiagalne.... predkosc max Ci nie spadnie nawet z 4.1 .... nie da sie na ostatnim biegu zamknąć obrotomierza......

[Rezor]

Skąd te wnioski? Wraz ze wzrostem przełożenia głównego maleje obciążenie silnika na zadanych obrotach. Tak więc silnik ma zapas aby osiągnąć więcej obrotów na danym biegu

Edit: zmęczenie po pracy. Myślałem, że pi piszesz o zamknięciu obrotomierza

Edit2:widzę, że jestem bardziej zmęczony niż mi się wydaje

[lamina]

pisze o zamkniecieu OBROTOMIERZA !!!!
mialem u siebie w V6 3,7 zalozone 3.55 i nie spadla predkosc maksymalna.... wzrosly tylko obroty... ale na 6 biegu nigdy nie udalo sie przekroczyc okolo 4500rpm ...
1. wzrasta dynamika.
2. spada spalanie przy mniejszych predkosciach i np w miescie
3. wzrasta nawet o 20-30% spalanie przy wiekszych predkosciach autostradowych.

[mackiavelli]

z matematycznego punktu widzenia wydaje mi sie że jesli przy przełożeniu 3.31 obroty przy 100km wynoszą x to przy przełożeniu 4,1 są wyższe o ok 24 % zresztą przy każdej innej prędkości stosunek będzie identyczny. wydaje mi się ze obroty nie przekładają. się wprost proporcjonalnie na spalanie ale wspomniany wzrost spalania o ok 20-30-% wydaje się realny przy stałej prędkości niekoniecznie tej maksymalnej. Jednocześnie. zasady Eco drivingu. mówią ze prędkość stała należy osiągnąć jak najszybciej co przy wyższych obrotach powinno być łatwiejsze. nie znam przełożenia poszczególnych par kół. zębatych w skrzyni biegów więc Max prędkości nie policze.

[lamina]

z matematycznego punktu widzenia wydaje mi sie że jesli przy przełożeniu 3.31 obroty przy 100km wynoszą x to przy przełożeniu 4,1 są wyższe o ok 24 % zresztą przy każdej innej prędkości stosunek będzie identyczny. wydaje mi się ze obroty nie przekładają. się wprost proporcjonalnie na spalanie ale wspomniany wzrost spalania o ok 20-30-% wydaje się realny przy stałej prędkości niekoniecznie tej maksymalnej. Jednocześnie. zasady Eco drivingu. mówią ze prędkość stała należy osiągnąć jak najszybciej co przy wyższych obrotach powinno być łatwiejsze. nie znam przełożenia poszczególnych par kół. zębatych w skrzyni biegów więc Max prędkości nie policze.

Ty piszwsz o matematyce, ja o tym jak bylo w praktyce, a matematycznie,,,, 24% wieksze obroty totyle samo wiecej powietrza i paliwa. Max pedkosci matematycznej nigdy nie osiagniesz.... Sprawdziile masz na 6 przy 2000 pomnoz x 3 i bedziesz mial ile powinno byc przy 6000 . ... Wartosc nieosiagalna

[Rezor]

Mi z fizycznego raczej wychodzi, że silnik przez skrzynie i dyfer przekazuje moment na koła, na które działa przeciwstawny moment wygenerowany przez tarcie i grawitacje Żeby samochód przyspieszał to moment silnika - moment otoczenia > 0. A jak wiadomo moment obrotowy otoczenia będzie rósł z prędkością pojazdu na 6tym biegu jest jak najbardziej możliwe dojście do odcinki.
Jeżeli dyfer ma przełożenie 2.7, a 6ty bieg (zazwyczaj nadbieg) 0.6 to ratio mamy 0.617, a na 5tym (zazwyczaj 1:1) mamy 0,37.
Jeżeli dyfer zmienimy na 4.0 to 6ty bieg = ratio 0,405 czyli niewiele większe niż wcześniej na 5tym.
Reasumując: jeżeli wcześniej na "lekko" dało radę osiągnąć odcinkę na 5tym biegu to z dyferencjałem 4.0 da radę również na 6tym przy nieco wyższej prędkości

[lamina]

Mi z fizycznego raczej wychodzi, że silnik przez skrzynie i dyfer przekazuje moment na koła, na które działa przeciwstawny moment wygenerowany przez tarcie i grawitacje Żeby samochód przyspieszał to moment silnika - moment otoczenia > 0. A jak wiadomo moment obrotowy otoczenia będzie rósł z prędkością pojazdu na 6tym biegu jest jak najbardziej możliwe dojście do odcinki.
Jeżeli dyfer ma przełożenie 2.7, a 6ty bieg (zazwyczaj nadbieg) 0.6 to ratio mamy 0.617, a na 5tym (zazwyczaj 1:1) mamy 0,37.
Jeżeli dyfer zmienimy na 4.0 to 6ty bieg = ratio 0,405 czyli niewiele większe niż wcześniej na 5tym.
Reasumując: jeżeli wcześniej na "lekko" dało radę osiągnąć odcinkę na 5tym biegu to z dyferencjałem 4.0 da radę również na 6tym przy nieco wyższej prędkości

Nie nie dalo sie, nie zrobisz odcinki na 5 biegu w 3,7 na moscie 2.73

[Kerrax]

A nie lepiej wsiąść włączyć drive i całą matematykę mieć głęboko w ...

[mackiavelli]

mnie po prostu zaciekawiło czy różnica pomiędzy standardowym przełożeniem a tym 3.31 jest w ogóle odczuwalna nie wspominając nawet o tym żeby za nią płacić 400 zielonych. sam niestety jeszcze nie mam jak sprawdzic, (to powinno się w przyszłym tygodniu zmienić:) ) więc na razie została mi matematyka.