Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
- Detson
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 342
- Rejestracja: 2015-08-08, 15:06
- Model: MY 2014
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: Szary (Sterling Grey)
Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Drobny, bo kierowca podobno wyszedł na własnych nogach, z niewielką raną na głowie. 90mil/h na ograniczeniu do 30.
- Got Blunt?
- Got Weed?
- Got Weed?
- veeefour
- Forumowicz
- Posty: 1578
- Rejestracja: 2016-02-25, 18:48
- Model: 2015 GT Fastback US
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Race red AT
- Kontakt:
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Widzialem w news juz tydzien temu. Wniosek prosty - nie brac cabrio
BTW,lewe drzwi do odzysku

BTW,lewe drzwi do odzysku

- Ślimak
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 564
- Rejestracja: 2015-03-19, 14:18
- Model: Charger 6.4 V8
- Silnik: inny V8
- Kolor: Silver
- Lokalizacja:: Warszawa
- Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Ooo, znacznie więcej! Dwie opony, lusterko kierowcy, tylna klapa...veeefour pisze:Widzialem w news juz tydzien temu. Wniosek prosty - nie brac cabrio![]()
BTW,lewe drzwi do odzysku
Gość naprawdę oszukał przeznaczenie...
- Stachu_xjr
- Forumowicz
- Posty: 1285
- Rejestracja: 2009-04-10, 06:28
- Model: GT 2016
- Silnik: V8 5.0
- pavlito
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1328
- Rejestracja: 2008-12-21, 03:34
- Model: GT 05 premium manual
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Sonic Blue
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Chyba chodzi Ci o konstrukcję tej latarniStachu_xjr pisze:Dobra konstrukcja pochłonęła całą energię

Ja nie mogę tego zrozumieć dlaczego przy drodze montuje się czasem przeciwczołgowe latarnie, sadzi namiętnie drzewa, a słupki w mieście muszą być żeliwne i wbetonowane na 30 cm w wiadro betonu. A potem przy tym stawia się znicze...
- bart
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1286
- Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
- Model: GT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: windveil blue
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Jeżu ale kiedy na aukcji!!!????!!!
http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
- Chefofrats
- Forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:43
- Model: 2006 V6
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Vista Blue Metallic
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
W mieście chodzi m.in. o to by taki bałwan nie wpadł w pieszych. Wystarczy nie pruć 150 kmh po mieście i problemu nie ma. A tam gdzie legalnie jeździ się szybko montuje się przecież bariery energochłonne.pavlito pisze: Ja nie mogę tego zrozumieć dlaczego przy drodze montuje się czasem przeciwczołgowe latarnie, sadzi namiętnie drzewa, a słupki w mieście muszą być żeliwne i wbetonowane na 30 cm w wiadro betonu. A potem przy tym stawia się znicze...
- pavlito
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1328
- Rejestracja: 2008-12-21, 03:34
- Model: GT 05 premium manual
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Sonic Blue
Re: Mustang i drobny wypadeczek w Seattle
Jeżeli betonowe latarnie miałyby mieć funkcję ochrony pieszych, to byłyby sadzone co 1,5 mChefofrats pisze:W mieście chodzi m.in. o to by taki bałwan nie wpadł w pieszych. Wystarczy nie pruć 150 kmh po mieście i problemu nie ma. A tam gdzie legalnie jeździ się szybko montuje się przecież bariery energochłonne.pavlito pisze: Ja nie mogę tego zrozumieć dlaczego przy drodze montuje się czasem przeciwczołgowe latarnie, sadzi namiętnie drzewa, a słupki w mieście muszą być żeliwne i wbetonowane na 30 cm w wiadro betonu. A potem przy tym stawia się znicze...

Oczywiście, zgadzam się z Tobą, że wypadek w wyniku jazdy z tak dużą prędkością zawsze będzie poważny i już sam ten fakt powinien powstrzymać ludzi myślących.
Mi raczej chodzi o to, że żeliwne słupki na chodniku nie zabezpieczą pieszych, a mogą co najwyżej powiększyć szkody przy kolizji. Na drogach podmiejskich już od lat montuje się puste słupki z tworzywa. Przy uderzeniu i tak trzeba naprawiać (wymienić) element, ale nie zniszczy się przy okazji zawieszenia, wydechu, czy czegokolwiek pod podwoziem. A przecież nie zawsze powodem utraty panowania nad autem jest bardzo duża prędkość. Czasem prędkość jest niewielka, ale jest lód, śnieg, olej i wystarczy 40 km/h, żeby wylądować na chodniku.